Walka Antosia Prackiego, syna wychowanka Wisły Płock, Damiana Prackiego, trwa od 2020 roku. Chłopca zaatakowały dwa nowotwory - glejak mózgu i siatkówczak, który zajął oba oczka chłopca. Rodzice się nie poddali i walczyli o swojego syna jak tylko mogli. Dziś Antoś ma już 5 lat, przeszedł kilka operacji, mnóstwo badań - niektóre z nich wiążą się z narkozą.
Choroba co jakiś czas wraca do chłopca, ostatnia wznowa nowotworu w oku nastąpiła w 2024 roku. Antoś jest pod stałą opieką lekarzy w Stanach Zjednoczonych, rodzina co kilka tygodni musi zameldować się w Nowym Jorku. Koszty podróży i leczenia są ogromne, dlatego zbiórka cały czas trwa.
Antoś wygrywa
Każde kolejne badanie to niepewność - czy nowotwór nie wrócił.Tuż przed świętami rodzice przekazali jednak dobrą wiadomość - w oczach Antosia jest czysto!
- Kolejne badanie Antosia odbyło się bez narkozy! Byliśmy na nią w pełni przygotowani ponieważ zrobienie zdjęć dna oka bez znieczulenia to ogromne wyzwanie. Ale i tym razem się udało! Jesteśmy niesamowicie dumni z naszego małego bohatera
- przekazali za pośrednictwem Facebooka.
Ryzyko wznowy nowotworu oszacowano na 1%.
Komentarze (0)