reklama
reklama

Anestezjolodzy są, ale pododdział intensywnej terapii nie ruszył. Dlaczego?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Anestezjolodzy są, ale pododdział intensywnej terapii nie ruszył. Dlaczego?  - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości 113 pacjentów z potwierdzonym Covid-19 było hospitalizowanych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym we wtorek 6 kwietnia. Trend się nie zmienia, ale jak mówi dyrektor, placówka czeka na uruchomienie kolejnych łóżek dla pacjentów z Covid-19 w szpitalu miejskim. Mimo zapowiedzi nie udało się też uruchomić pododdziału intensywnej terapii w szpitalu tymczasowym.
reklama

W Płocku i okolicach brakuje łóżek dla pacjentów z Covid-19. Na Winiarach od dawna hospitalizowanych jest więcej pacjentów niż przewiduje rozporządzenie wojewody, szpital tymczasowy niemal cały czas wykorzystuje 60 łóżek, bo na więcej nie ma kadry. 

- Największy problem mamy na SORze, gdzie na 7 dostępnych łóżkach przebywa 9 pacjentów z Covid-19. Na pozostałych oddziałach 25 pacjentów czeka na wynik testu - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. - Liczę, że dziś zostanie uruchomiony oddział covidowy w szpitalu św. Trójcy, bo jest bardzo potrzebny. Pełne są szpitale covidowe w Sierpcu i Gostyninie. Możemy liczyć tylko na siebie i na szpital przy Kościuszki. Łóżka covidowe w Płocku i okolicach są bardzo potrzebne. 

Jak wylicza dyrekor, przez dłuższy weekend do SORu zgłosiło się ponad 300 pacjentów. Co 6 miał Covid-19 lub był podejrzany o zakażenie. Otwarcie oddziału covidowego w szpitalu św. Trójcy wiąże się z zamknięciem m.in. oddziału interny (przyjęć nie ma od tygodnia), a przed tym także przestrzegał Kwiatkowski. 

- To 60 kilka łóżek na 350 tys. mieszkańców. Oddział trochę się zluzował w okresie świątecznym, ale myślę że za kilka dni sytuacja się zmieni - przewiduje dyrektor Winiar. - Nie można mieć 100 proc. obłożenia, bo to jest niebezpieczne. 

6 kwietnia miał ruszyć pododdział intensywnej terapii w szpitalu tymczasowym. Byłoby to dodatkowych 10 łóżek dla najciężej chorych pacjentów. Lekarzy udało się pozyskać, ale pojawił się inny problem. 

- Oddział nie ruszył z powodu braku kompletu pielęgniarek anestezjologicznych - mówi Kwiatkowski. - Dziś spotykamy się z kierownikiem szpitala tymczasowego i będziemy rozwmawiać - czy wciąż poszukiwać pielęgniarek żeby uruchomić pododdział intensywnej terapii czy skoro mamy lekarzy to powiększyć placówkę o kolejny moduł. 

Na dziś nie ma daty uruchomienia intensywnej terapii w szpitalu tymczasowym. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama