reklama
reklama

Amerykanin na Stolicy Piotrowej. Głos z Płocka o Leonie XIV [WYWIAD]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Edgar Beltrán, The Pillar, Wikimedia Commons, licencja CC BY-SA 4.0 (przycięte)

Amerykanin na Stolicy Piotrowej. Głos z Płocka o Leonie XIV [WYWIAD] - Zdjęcie główne

foto Fot. Edgar Beltrán, The Pillar, Wikimedia Commons, licencja CC BY-SA 4.0 (przycięte)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW maju Watykan ogłosił wybór nowego papieża. Po dwóch dniach obrad konklawe, w których udział wzięło 133 kardynałów-elektorów, większość głosów zdobył kardynał Robert Francis Prevost ze Stanów Zjednoczonych. Jak tę postać odbiera Kościół w Polsce? O tym rozmawiamy z ks. Wojciechem Kućko, dyrektorem Wydziału ds. Rodzin płockiej kurii oraz wykładowcą na UKSW.
reklama

Pierwszy amerykański papież

Leon XIV, czyli kard. Robert Prevost, to 69-letni duchowny zakonu augustianów. Przez dekady służył Kościołowi na misjach, głównie w Peru, gdzie pełnił funkcję biskupa. Uchodził za jednego z bliskich współpracowników papieża Franciszka, który mianował go kardynałem. Jego wybór interpretowany jest jako jasny sygnał rosnącego znaczenia Kościoła amerykańskiego w globalnym układzie sił katolickiego świata.

reklama

Za dobry wybór głowy Kościoła modlono się również w diecezji płockiej.

Portal Płock: Ekspresowe konklawe. Wybór papieża już w czwartym głosowaniu, drugiego dnia. Czy to nie za szybko?

reklama

Ks. Wojciech Kućko: Najprawdopodobniej była to czwarta tura – dokładnie nie wiemy. Mamy jednak pierwszego w historii papieża augustianina, a także pierwszego pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. Choć warto dodać, że wiele lat posługiwał w Ameryce Południowej – można więc powiedzieć, że łączy oba kontynenty amerykańskie.

reklama

PP: Śledził ksiądz relacje z Watykanu na bieżąco?

WK: Oczywiście. Myślę, że wielu z nas przeżywało ten moment bardzo intensywnie. Utrzymywałem kontakt z kolegami, którzy byli w Rzymie, na Placu św. Piotra. To wyjątkowy czas dla Kościoła – pełen modlitwy, ale i ogromnego zainteresowania. Do Watykanu przyjechały tysiące dziennikarzy z całego świata. Wybór papieża zawsze przyciąga uwagę globalną.

reklama

PP: Jak będą wyglądały najbliższe dni nowego pontyfikatu?

WK: Sądzę, że podobnie jak w ostatnich latach. Ojciec Święty z pewnością będzie chciał spotykać się z wiernymi i szybko rozpocząć dialog z Kościołem na całym świecie.

PP: Czego możemy się spodziewać po pontyfikacie Leona XIV?

WK: Tego nie da się przewidzieć z całą pewnością, ale wiele sugeruje już samo imię. Papież sięgnął po imię o silnym historycznym znaczeniu. Leon I, na przykład, ocalił Rzym przed zniszczeniem przez Attylę. Leon IX był świadkiem schizmy wschodniej, Leon X – reformacji. Leon XIII to z kolei papież, który mocno angażował się w sprawy społeczne i robotnicze. Nowy papież świadomie wybiera imię, które niesie przekaz. „Leo” znaczy „lew” – symbol Chrystusa w Piśmie Świętym. Ojciec Święty podkreślał w swoim pierwszym przemówieniu, że ostatecznie dobro zwycięża, a zło nigdy nie ma ostatniego słowa.

PP: W swoim przemówieniu powiedział: „Musimy wspólnie szukać tego, aby być Kościołem misjonarskim, Kościołem, który buduje mosty, prowadzi dialog i jest zawsze otwarty”. Czy to kontynuacja linii papieża Franciszka?

WK: W pewnym sensie – tak. Każdy papież kontynuuje misję swoich poprzedników. Ale każdy też wnosi coś własnego. Ojciec Święty to zawsze następca św. Piotra. Papież Leon XIV ma augustiańskie korzenie – to ważne. Św. Augustyn to mistrz duchowości, autor „Wyznań”, dzieł, które inspirują zarówno wierzących, jak i niewierzących. Dla papieża to z pewnością istotny punkt odniesienia, co widać choćby w jego papieskim herbie.

PP: Co szczególnie poruszyło księdza w przemówieniu Leona XIV?

WK: Najbardziej zapadły mi w pamięć słowa, że „zło nie zwycięża”. To wezwanie do pokoju. Przypomina słowa św. Jana Pawła II, który podkreślał, że pokój to coś więcej niż brak wojny. To także stan wewnętrznej harmonii, pojednania, otwartości. Papież mówi o pokoju jako fundamencie wspólnoty.

PP: Jakie wyzwania czekają papieża Leona XIV?

WK: Największym wyzwaniem będzie jedność Kościoła. W świecie pełnym napięć, polaryzacji i różnic poglądów, papież musi być świadkiem i budowniczym jedności. Przypomina o tym modlitwa Jezusa z Wieczernika: „Aby byli jedno”. To również hasło widniejące w herbie nowego papieża. Modlimy się, by jego głos był słyszany, zwłaszcza gdy wzywa do pokoju.

Leon XIV, następca papieża Franciszka, jest 276. biskupem Rzymu i kolejnym rozdziałem w dziejach Kościoła katolickiego. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo