Pracujesz do późna, a w domu ukochana psina aż łapy zaciska, tak jej się chce na spacerek? Albo odwrotnie: nie masz pracy i bez grosza przy duszy całe dnie zbijasz bąki, czekając na odzew od potencjalnego pracodawcy? Adam Blidzewski ma na to radę: trzeba wejść na minifucha.pl.
Propozycja Adama Blidzewskiego jest prosta: wykonana przez niego strona internetowa to baza fuch, czyli ogłoszeń o pracy dorywczej. Fuchy są najróżniejsze i dotyczą pomocy w prostych czynnościach życiowych: sprzątaniu, robieniu zakupów, zimą odśnieżeniu podwórka, a latem koszeniu trawy, wyprowadzaniu psa. Z bazy fuch można skorzystać, gdy zepsuje się nam komputer albo gdy trzeba będzie okiełznać piętrzącą się w zastraszającym tempie furę ubrań do prasowania. Oczywiście, w Internecie aż roi się od ofert pracy, ale nie ma bazy samych fuch. Właśnie tę lukę ma zamiar wypełnić Adam. - Wpadłem na pomysł utworzenia bazy fuch jakiś czas temu, szukałem w sieci, czy coś podobnego nie funkcjonuje i chociaż mówi się „jeśli uważasz, że wymyśliłeś coś nowatorskiego, to znaczy, że dokładnie nie przeszukałeś Internetu”, postanowiłem zaryzykować - śmieje się nasz rozmówca.
Zainteresowanych pomysłem młodego płocczanina z pewnością będzie bez liku: z jednej strony mogą skorzystać ci wiecznie zabiegani, niemający na nic czasu albo samotni, schorowani, którym trudno jest podołać podstawowym obowiązkom codzienności i szukają kogoś, kto za niewielką sumkę będzie mógł ich wyręczyć. Z drugiej - wszyscy ci, którzy szukają sposobu na zarobienie dodatkowego grosza: uczniowie i studenci, emeryci i renciści, którzy potrzebują dorobić do skromnych rent i emerytur, a także bezrobotni. Tu Adam Blidzewski wie, co mówi - sam mimo skończonych studiów na Akademii Wychowania Fizycznego, nie ma stałej pracy. - W Polsce pracy nie ma, ze wszystkich stron straszą nas kryzysem i raczej nie zapowiada się, by nagle rynek zaroił się od propozycji intratnych posadek - mówi młody płocczanin. - Pomyślałem, że chociaż w ten sposób przy braku stałej pracy student, emeryt, a nawet bezrobotny może zarobić.
Projekt wystartował już jakiś czas temu i ma zasięg ogólnopolski. - Dodawanie fuch jest i będzie darmowe, choć w niedalekiej przyszłości zamierzam uruchomić również płatne dodatkowe funkcje (wyróżnienie, podświetlenie ogłoszenia itd.), ale podstawowe zadania serwisu na pewno będą bezpłatne - zapewnia płocczanin. - Każda fucha wisi na stronie przez 9 dni, potem jest przerzucana do archiwum. Ale nie ma przeszkód, by co 9 dni ją aktywować.
Na razie minifucha.pl dopiero raczkuje, ogłoszeń może nie ma byt wiele, ale Adam ma nadzieję, że fuchowy interes będzie kwitł. - Upewniają mnie w tym bardzo pozytywne sygnały od użytkowników - mówi twórca serwisu.
Fot. z prywatnego archiwum Adama Blidzewskiego
Adam ma pomysł na szybki grosz
Opublikowano:
Autor: Małgorzata Rostowska
Przeczytaj również:
WiadomościPracujesz do późna, a w domu ukochana psina aż łapy zaciska, tak jej się chce na spacerek? Albo odwrotnie: nie masz pracy i bez grosza przy duszy całe dnie zbijasz bąki, czekając na odzew od potencjalnego pracodawcy? Adam Blidzewski ma na to radę: trzeba wejść na minifucha.pl.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE