Dziś od rana przed Podolanką można było oddawać krew dla chorego Marcela. 9-latek walczy z białaczką.
Choroba przyszła nagle. O chorobie syna rodzice dowiedzieli się na początku grudnia. Najpierw podejrzewano zapalenie wyrostka robaczkowego, ale po dalszej diagnostyce było jasne, że to białaczka. 13 grudnia młody płocczanin rozpoczął chemioterapię.
[ZT]17456[/ZT]
W swojej walce nie został jednak sam. Może liczyć na wsparcie lokalnej społeczności, w tym Szkoły Podstawowej nr 22. Jeszcze w grudniu grupa szkolnych wolontariuszy, wraz z Lidią Dziewięcką, wychowawczynią Marcela oraz Martyną Skrodzką - nauczycielką języka angielskiego, zorganizowała koncert charytatywny. Namawiano także do oddawania krwi, która jest chłopcu niezwykle potrzebna.
- Krwiobus ostatnio był w remoncie, dlatego prosiliśmy rodziców o oddawanie krwi w punktach krwiodawstwa - mówi Janusz Banasiak, dyrektor szkoły. - Teraz udało się go ściągnąć tutaj. O akcji informowaliśmy rodziców, nauczycieli, w niedzielę księża z parafii św. Wojciecha mówili o tym w ogłoszeniach duszpasterskich. Na tyle ile będzie mogli, będziemy wspierać Marcela i jego rodziców. Mamy nadzieję, że uda się pokonać chorobę.
Wydaje się, że akcję można uznać za sukces. Krwiobus od 8:00 do 13:00 stał przed wejściem do pływalni "Podolanka", a jeszcze kilkadziesiąt minut później był tam zaparkowany. Jak udało nam się dowiedzieć, do 13:00 krew oddało 56 osób.
[ZT]17612[/ZT]