Sneakersy to prawdopodobnie ulubione obuwie większości mężczyzn. Jest wygodne, pozwala wybić się z tłumu i pasuje do wszystkiego. Nie trzeba więc martwić się o to, że buty będą gryzły się z innymi elementami garderoby, ani mieć dziesiątek par w szafie na różne okazje. Wystarczy jedna – najlepiej w uniwersalnym kolorze: czarnym lub białym – i przygotowanie stroju na dowolną sytuację nie stanowi żadnego problemu. Choć wszechstronne sneakersy dobrze wyglądają ze wszystkim, to warto przyjrzeć się trzem połączeniom, które zagwarantują Wam pożądliwe spojrzenia kobiet i zazdrosne spojrzenia innych mężczyzn. Gotowi? Zaczynamy!
Trampki i rurki
Wśród męskich sneakersów trampki zasługują na szczególną uwagę. Żadne inne buty nie są tak spersonalizowane jak one. Zarówno w ofercie Converse, jak i w asortymencie Vans możemy znaleźć setki wariantów różniących się kolorystyką, wzorami, a nawet wykorzystanymi materiałami. Dzięki temu każdy znajdzie parę odpowiadającą indywidualnym gustom. O ile większość facetów lubi trampki, to niekoniecznie wszyscy przepadają za rurkami. Ci jednak, którzy je noszą, mają ogromne możliwości stylizacyjne. Rurki znakomicie prezentują się właśnie z trampkami najróżniejszego rodzaju. To minimalistyczne i zgrabne rozwiązanie, które wciąż króluje na ulicach i cieszy się uznaniem ze strony płci przeciwnej.
Air maxy i sportowa elegancja
Nike Air Max to sneakersy, które należałoby umieścić na przeciwległej stronie skali w stosunku do trampek. Są masywne, krzykliwe i mają bardziej sportowy charakter. Nic więc dziwnego, że szaleją za nimi ludzie na całym świecie. Niektórzy wykorzystują je podczas treningów, inni zgrabnie łączą je z casualowymi kreacjami. Trzeba przyznać, że air maxy wyglądają doskonale w nieco luźniejszym stroju. Można założyć je do jeansów lub szortów i połączyć te elementy z koszulką polo. To idealny sposób na to, jak pogodzić wygodę i pierwiastek sportowy z półformalną elegancją. Z powodzeniem można wybrać się w takim stroju na uczelnię czy do pracy.
Trampki i… garnitur
Niektórym wyda się to nie do pomyślenia. Do garnituru przecież zakłada się specjalne buty, nazywane nawet przez niektórych „butami do garnituru”. Po co więc ryzykować, kombinując z trampkami? A po to, żeby urozmaicić nieco ten dość ograniczony konwenansami strój. Taki wybieg często stosowany jest przez gwiazdy show biznesu. David Beckham, Joaquin Phoenix czy Ryan Gosling – tym panom łączenie garnituru z trampkami Converse nie jest obce. Trudno się zatem dziwić, że coraz więcej mężczyzn próbuje podobnych eksperymentów i pojawia się w takiej kreacji w miejscach publicznych, na przyjęciach czy galach. Prawdopodobnie nie warto ryzykować takiej stylizacji na pogrzebach czy bardzo ważnych spotkaniach biznesowych, lecz w innych przypadkach – nic Was nie ogranicza!
Męskie sneakersy mają ogromny potencjał, jeśli chodzi o kreowanie wyróżniających się z tłumu strojów. Aby zostały one zauważone, buty powinny w ciekawy sposób kontrastować z odzieżą lub podkreślać niektóre jej elementy. Metoda prób i błędów jak najbardziej wskazana!