W ostatnim meczu eliminacji mistrzostw Europy reprezentacja Polski wreszcie odniosła pierwsze zwycięstwo, pokonując w Gdańsku Rumunów. Szczypiorniści swojej passy nie przedłużą, bo eliminacje właśnie się skończyły. Awans do chorwacki turniej odjechał po remisie z Serbią.
Biało-czerwoni w pierwszej połowie rozegrali najlepsze 30 minut od bardzo dawna. Efektem tego było wysokie prowadzenie do przerwy (19:13). Po zmianie stron role się jednak odwróciły i to goście zaczęli odrabiać straty. Ostatecznie na dwie sekundy przed końcem zwycięską bramkę zdobył Piotr Chrapkowski. Piotr Przybecki dobrze rozpoczął swoją przygodę z posadą selekcjonera reprezentacji Polski. Po dwóch meczach ma na swoim koncie zwycięstwo i remis.
Oczy kibiców z Płocka były zwrócone również na zawodników Orlen Wisły, którzy na co dzień występują w klubie. Wynik otworzył Dan Emil-Racotea, a w całym meczu zdobył trzy bramki. Cztery razy na listę strzelców wpisał się z kolei Valentin Ghionea.
Po stronie Polski wystąpił Adam Morawski, a trzy bramki zdobył Przemysław Krajewski. W kadrze zabrakło Michała Daszka, który zmaga się z urazem. Jak poinformował klub, skrzydłowego z ostatnich meczów eliminacji wykluczyło pęknięcie środkowego palca lewej ręki. Przerwa od treningów potrwa sześć tygodni.
Polska - Rumunia 32:31 (19:13)
Polska: Kornecki, Morawski – Sićko, Walczak, Łangowski 4, Genda, Czuwara 2, Szpera, Syprzak 3, Potoczny 1, Moryto 10, Kondratiuk, Bąk, Przybylski 7, Chrapkowski 2, Krajewski 3.
Rumunia: Iancu, Popesu – Mocanau 4, Buzle 1, Ramba 1, Grigoras 3, Ghionea 4, Racotea 3, Sadovaec 3, Capota, Sandru 2, Rotaru, Fenici 5, Onyejekwe 4, Pavel, Thalmaier 1.
