reklama

Zmienne nastroje siatkarek Volleya Płock

Opublikowano:
Autor:

Zmienne nastroje siatkarek Volleya Płock - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPięć meczów rozegrały w ostatnich dniach zespoły prowadzone przez trenera Jerzego Chęcińskiego. Płocczanki wygrały dwa spotkania, a trzy razy musiały uznać wyższość przeciwniczek.

Pięć meczów rozegrały w ostatnich dniach zespoły prowadzone przez trenera Jerzego Chęcińskiego. Płocczanki wygrały dwa spotkania, a trzy razy musiały uznać wyższość przeciwniczek.

MUKS Sparta Warszawa, z którym juniorki zmierzyły się w piątej kolejce ligi mazowieckiej, to ekipa, która w tym sezonie nie ukrywa swoich medalowych aspiracji. W stołecznej ekipie występuje tylko jedna wychowanka. Poza nią grają zawodniczki ściągnięte praktycznie z całej Polski. Volley tymczasem opiera się w całości na dziewczynach z Płocka.

Przyjezdne wygrały 3:0, chociaż zwycięstwo nie przyszło im tak łatwo, jak mógłby sugerować końcowy rezultat. – Moje zawodniczki dzielnie stawiły czoła wyżej notowanemu rywalowi, walcząc w każdym secie – powiedział trener Jerzy Chęciński. – Ta porażka wstydu nie przynosi. Jestem dumny z dziewczyn. Zebrały kolejne doświadczenia, które na pewno w przyszłości zaprocentują.

W szóstej kolejce Volley grał w Legionowie z tamtejszą Legionovią. Utytułowane rywalki zostały zaskoczone przez zespół z Płocka agresywną zagrywką i skutecznymi atakami. Po trzech setach było 2:1 dla przyjezdnych, a w czwartej partii podopieczne trenera Jerzego Chęcińskiego zdemolowały Legionovię 25:6, dzięki czemu cały mecz wygrały 3:1.


Niestety, po raz kolejny nie udało się płocczankom pokonać MOS-u Wola Warszawa. I tym razem o porażce nie decydowały mniejsze umiejętności, ale bariera mentalna. Najdobitniej widać to było w drugim secie. Płocczanki długo prowadziły różnicą kilku punktów i powinny spokojnie wygrać tę partię. Niestety, w końcówce popełniły kilka błędów w odbiorze i przegrały. A całe spotkanie zakończyło się wygraną MOS-u Wola 3:0.

– Walczymy dalej i wciąż mamy realne szanse na awans do finałów Mazowsza i rozgrywek centralnych – skwitował grę juniorek Jerzy Chęciński.


Kadetki w piątej kolejce podejmowały Legionovię. Walka była niesamowicie zacięta, a losy tego spotkania ważyły się praktycznie do ostatniej piłki. Niestety, końcówka należała do zespołu z Legionowa, który wygrał spotkanie 3:2.

Okazja do odrobienia dwupunktowej straty nadarzyła się w szóstej kolejce, gdy Volley wyjechał do Nadarzyna na mecz z tamtejszym GLKS-em. Wydawało się, że płocczanki powinny spokojnie wygrać ten pojedynek, tymczasem same doprowadziły do bardzo nerwowej końcówki. Na szczęście do nich należało ostatnie zdanie, dzięki czemu po wygranej 3:2 wróciły do domów bogatsze o dwa punkty.

– Wygrana cieszy, ale nie jestem zadowolony z postawy dziewczyn w tym meczu – komentował Jerzy Chęcński. – Nie można lekceważyć nawet słabego przeciwnika. Mam nadzieję, że dziewczyny po ostrej reprymendzie wyciągną wnioski i więcej takich meczów mi nie zafundują . W tej kategorii zaliczamy się do czołówki na Mazowszu i mamy realne szanse na awans do dalszych etapów rozgrywek.


Fot. Archiwum MUKS Volley Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE