reklama

Wyszarpały studentkom cenne zwycięstwo

Opublikowano:
Autor:

Wyszarpały studentkom cenne zwycięstwo - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTo był niezwykle dramatyczny mecz, w który przez większość czasu górą był warszawski AZS UW. Dopiero 6,5 minuty przed końcem płocczanki wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końcowej syreny.

To był niezwykle dramatyczny mecz, w który przez większość czasu górą był warszawski AZS UW. Dopiero 6,5 minuty przed końcem płocczanki wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końcowej syreny.

Tydzień przed inauguracją sezonu 2014/2015 rozegrany został turniej o puchar prezydenta Płocka. Występujący w roli organizatora Mon-Pol wygrał z KKS-em Olsztyn 69:53, MUKS-em Bydgoszcz 90:62 i TS Alles Głowno 63:57. AZS Uniwersytet Warszawski pokonał TS Alles Głowno 74:44, KKS Olsztyn 90:62 i MUKS Bydgoszcz 96:69. O pierwszym miejscu decydował bezpośredni pojedynek obu zespołów, który okazał się dla mon-Polu przeżyciem wręcz traumatycznym. Płocczanki zostały rozgromione 90:54 (24:8, 22:15, 24:17, 20:14), przypominając momentami pijane dzieci we mgle.

Początek meczu ligowego nie zapowiadał zasadniczej poprawy. Wprawdzie wynik meczu, rzutem za trzy punkty, otworzyła Justyna Pytlarczyk, jednak warszawianki błyskawicznie doprowadziły doi wyrównania, a później zaczęły budować przewagę, która już w pierwszej kwarcie chwilami sięgała ośmiu oczek. Kolejne dziesięć minut to doskonała gra przyjezdnych w defensywie i porażająca chwilami niemoc Mon-Polu pod koszem warszawianek. Przewaga stołecznego AZS-u sięgnęła w pewnym momencie aż 18 punktów. Wszystkie znaki na niebie i ziemi zdawały się zapowiadać, że może dojść do powtórki z (turniejowej) historii.

Na szczęście okazało się że historia nie zawsze lubi się powtarzać. Jeszcze przed przerwą płocczanki zdołały zmniejszyć straty do czternastu oczek. A po zmianie stron ruszyły do odrabiania strat. W trzeciej kwarcie straciły ledwie sześć punktów, zdobywając 13 i redukując swój niedobór do stanu jednocyfrowego.

Końcowe dziesięć minut lepiej rozpoczęły studentki z Warszawy, które chwilowo przebudziły się z letargu. Ale zawodniczki Mon-Polu, które w trzeciej kwarcie poczuły, że są w stanie walczyć o wygraną, błyskawicznie wzięły sprawy w swoje ręce. Siedem minut przed końcową syreną do remisu doprowadziła Justyna Pytlarczyk, popisując się rzutem za trzy punkty. A chwilę później płocczanki objęły prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu.

Świetnie spisała się Justyna Pytlarczyk, która zdobyła 19 punktów. Niewiele gorsza okazała się Agnieszka Lichomska. Zdobywczyni 16 oczek nie wyszła wprawdzie w pierwszej piątce, ale spędziła na parkiecie prawie 36 minut. Trudno byłoby liczyć na wygraną, gdyby nie Sylwia Janas. Kapitan płockiego zespołu zdobyła wprawdzie „tylko” siedem punktów, ale miała aż 19 zbiórek. Była w tym elemencie zdecydowanie najlepsza na boisku.

Mon-Pol Płock - AZS Uniwersytet Warszawski 58:53 (13:19, 8:16, 13:6, 24:12)

Płock: Janas 7, Wierzbicka, Kutycka 7, Pytlarczyk 19, Sikorska 9, Lichomska 16, Urbaniak.

AZS: Opolska, Bieniek 2, Sobczyńska 6, Romanek 13, Marciniak 7, Jankowska 2, Owczarek 3, Pawłowska 4, Radomska 12, Zabielewicz 4

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE