reklama

Wysoka cena wielkiej ambicji płocczanek

Opublikowano:
Autor:

Wysoka cena wielkiej ambicji płocczanek - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJutrzenka wysoko przegrała z Kusym Szczecin w meczu decydującym o tym, która z tych drużyn zagra w półfinale Mistrzostw Polski Juniorek. O wyniku tego pojedynku decydowało przede wszystkim to, co stało się dzień wcześniej.

Jutrzenka wysoko przegrała z Kusym Szczecin w meczu decydującym o tym, która z tych drużyn zagra w półfinale Mistrzostw Polski Juniorek. O wyniku tego pojedynku decydowało przede wszystkim to, co stało się dzień wcześniej.

Vistal Łączpol to w obecnym sezonie murowany faworyt do złota MPJ. A jednak zdziesiątkowana ekipa z Płocka mocno napsuła nerwów gdyniankom. Podopieczne trenerów Marka Przybyszewskiego i Jarosława Stawickiego długo utrzymywały się na prowadzeniu. Niestety, końcówka należała do zespołu z Gdyni.

Przez kilkanaście godzin Jutrzenka była na ustach wszystkich uczestników turnieju w Rewalu. Wydawało się, że mecz z Kusym będzie dla płocczanek wyłącznie formalnością. Niestety, stało się inaczej.

Początek spotkania wcale nie zapowiadał katastrofy. Chociaż to zespół ze Szczecina zdobył pierwszego gola, Jutrzenka błyskawicznie doprowadziła do wyrównania. Przy grze bramka za bramkę zespół z Płocka kilka razy – po udanych interwencjach Moniki Obrębalskiej – miał szansę wyjścia na prowadzenie. Niestety, nie udało się.

Do stanu 5:5 wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą płocczanek. Można było mieć niemal stuprocentową pewność, że w końcu Jutrzenka przełamie pewną psychiczną barierę i obejmie prowadzenie, którego nie odda już do końcowej syreny. Stało się jednak zupełnie inaczej.

Nagle płocczanki zupełnie stanęły. Jakby ktoś odciął im prąd. Przez kilka minut nie były w stanie zdobyć chociażby jednego gola i z 5:5 zrobiło się 11:5 dla miejscowych.

Dopiero po pewnym czasie gra Jutrzenki nieco się ustabilizowała. Wyraźnie było jednak widać, jak wielką cenę płocki zespół płacił za heroiczny bój z Vistalem. Jutrzenka przegrała z Kusym aż dwunastoma bramkami. Na pewno zdecydowanie za wysoko. Problem Jutrzenki polega na tym, że dziewczyny z Płocka nie potrafią na chłodno kalkulować. Gdyby odpuściły nieco Vistalowi, zachowałyby więcej sił na Kusego.

Ale odpuszczanie komukolwiek i w jakiejkolwiek sytuacji nie leży w naturze drużyny prowadzonej przez trenerów Marka Przybyszewskiego. I dlatego należą im się słowa najwyższego uznania, chociaż będą walczyć „zaledwie” o miejsca 5-8. W piątek Jutrzenka zmierzy się z Dąbrówką Gniezno. Drużyna, która wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko, zagra o piąte miejsce. Przegrani zadowolić się będą musieli walką o pozycje 7-8.


MKS Kusy I Szczecin – AZS PWSZ Jutrzenka Płock 32:20 (16:8)

Jutrzenka: Obrębalska, Dobrowolska, Olejnik, Dyszkiewicz 3, Charzyńska 8, Gieras 1, Borysławska 4, J. Zaremba 2, Lutecka 2

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE