W pierwszym składzie Wisły pojawił się wracający po kontuzji Paweł Kaczmarek. Zabrakło, niestety, pauzującego za żółte kartki Jacka Góralskiego. W jego miejsce trener Marcin Kaczmarek desygnował go gry Łukasza Nadolskiego, który w tym sezonie nie zawsze może liczyć na miejsce w wyjściowej jedenastce (stracił je na rzecz Cezarego Stefańczyka).
Teoretycznie wydawać by się mogło, że to Wisła jest zdecydowanym faworytem tego meczu. Tyski GKS w jedenastu kolejkach tylko raz cieszyć się mógł z wywalczenia kompletu punktów. Ale już w poprzednich meczach można było odnieść wrażenie, że płoccy piłkarze mają w sobie coś z Janosika, zabierając bogatym, a rozdając biednym.
Niestety, nie inaczej było tym razem. Wisła niby nie grała źle, niby stwarzała sobie dogodne okazje do zdobywania bramek, ale z drugiej strony stanowczo zbyt często dopuszczała gospodarzy pod własną bramkę, nie potrafiąc powstrzymać ich ofensywnych zapędów.
Akcja rozstrzygająca o losach meczu miała miejsce w 45. minucie, kiedy Damian Szczęsny zachował najwięcej zimnej krwi w polu karnym Wisły, posyłając piłkę do bramki między nogami niepewnie interweniującego Seweryna Kiełpina.
Bramkarz Wisły w ostatnich sekundach meczu mógł doprowadzić do wyrównania. Przy rzucie wolnym egzekwowanym przez Filipa Burkhardta wbiegł w pole karne tyszan i zdołał oddać strzał w kierunku bramki GKS-u. Niestety, bramkarz miejscowych udowodnił, że zna swój piłkarski fach.
Udało nam się dowiedzieć, że po meczu sędzia Małek przyznał się do popełnienia błędu, dlatego jutro Wisła złoży oficjalny protest. Sprawa na pewno będzie miała swój dalszy ciąg.
GKS Tychy – Wisła Płock 1:0 (1:0)
Bramka: Szczęsny (45.)
GKS: Igaz – Małkowski, Kopczyk, Masternak, Mączyński – Imiela (26. Szczęsny), Żunić, Gąsior, Carnota (72. Czupryna), Dzięgielewski (72. Chomiuk) – Smółka
Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Sielewski, Magdoń, Hiszpański – Nadolski 55. Wlazło), Burkhardt – Janus, Dziedzic, Kaczmarek (62. Krzywicki) – Sekulski (46. Grzelak)
Żółte kartki: Carnota - dwie, Dzięgielewski (GKS), Stefańczyk, Nadolski, Kaczmarek, Wlazło (Wisła)
Fot. Wisła Płock