Wisła Płock i przed spadkiem z PKO Ekstraklasy nie była najbogatszym klubem w stawce. Budżet klubu stopniowo się zwiększał i jak wskazuje opublikowany kilka tygodni temu raport firmy Grant Thornton "Finansowa Ekstraklasa" w sezonie 2022/23 przy Łukasiewicza budżet zakładał ok. 25,6 mln złotych. Przy tym wskazano, że wynagrodzenia klubu pochłonęły 95% przychodów klubu, choć po uwzględnieniu podwyższeniu kapitału zakładowego (w taki sposób pieniądze klubowi przekazuje miasto) wskaźnik ten spadł do 65%. Bezpieczna granica wyznaczana jest na poziomie 70%.
Klub musi liczyć się z każdą złotówką, o czym świadczą transfery wychodzące z klubu. Tym bardziej trzeba uważnie podpisywać kontrakty - czy to z piłkarzami czy trenerami. Ogólna zasada jest dość prosta: podpisany kontrakt trzeba wypłacić. Trenera można odsunąć od pracy, ale jeśli nie zostanie podpisany dokument o porozumieniu stron, szkoleniowiec cały czas otrzymuje co miesiąc pensję.
28 lutego 2022 roku z funkcji trenera Wisły Płock został zwolniony Maciej Bartoszek, a kilka dni później jego następcą został Pavol Stano. Słowacki szkoleniowiec został zwolniony na 2 kolejki przed końcem sezonu 2022/23, a zastąpił go Marek Saganowski. Po 12. kolejkach seoznu 2023/24 także Marek Saganowski został zwolniony z klubu (choć właściwsze byłoby stwierdzenie "odsunięty od prowadzenia drużyny"), a zastąpił go Dariusz Żuraw.
Póki co klub płaci więc 3 trenerom, a także ich asystentom. Warunki rozstania z Markiem Saganowskim będą dopiero uzgadniane.
- Wczoraj [w środę 25 października, w dniu zwolnienia - red.] było dużo emocji, nie ma co ukrywać. Na tę chwilę rozstanie jest na takiej zasadzie, że trener Marek Saganowski nie świadczy pracy. Kontrakt jest do 30 czerwca 2024 roku. Jesteśmy umówieni z menadżerem trenera, że siądziemy do rozmów o ewentualnym porozumieniu, pewnie w przyszłym tygodniu. Może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie - mówił na konferencji prasowej prezes Piotr Sadczuk.
Z Pavolem Stano zostało podpisane porozumienie stron, które według naszych informacji zakłada, że trenerowi należą się 3 pensje (kontrakt obowiązywał do 30 czerwca 2024).
- Porozumienie jest na jakichś warunkach i zasadach. Takie porozumienie z trenerem Stano podpisał poprzedni zarząd. Jest to teraz na takim etapie, że negocjuję z trenerem i jego prawnikiem. Negocjuję porozumienie do porozumienia tak, żeby osiągnąć jeszcze mniejsze środki, które musimy trenerowi zapłacić. Muszę przyznać, że długo to trwa. Może jestem już takim człowiekiem, że wszystko długo trwa. Długo trwały sprawa Mokrzyckiego i Kapuadiego, przykłady można mnożyć. To trwa, bo negocjujemy. Dziś mogę powiedzieć, że jesteśmy blisko osiągnięcia porozumienia. Mam nadzieję, że podpiszemy je jeszcze w tym tygodniu - mówi prezes Piotr Sadczuk.
Kontrakt Dariusza Żurawia obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. W kontrakcie trenera teoretycznie można wpisać okres wypowiedzenia, ale jest to niezgodne z przepisami PZPN.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.