reklama
reklama

Wisła planuje transfery, ale bardzo ostrożnie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Sebastian Wiciński/Wisła Płock S.A.

Wisła planuje transfery, ale bardzo ostrożnie  - Zdjęcie główne

foto Sebastian Wiciński/Wisła Płock S.A.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Nafciarze zakończyli obóz przygotowawczy w Siedlcach, a z zespołem trenował tylko jeden nowy zawodnik-18-letni Kacper Rogoziński. Klub chce sprowadzić przynajmniej jeszcze jednego zawodnika, ale musi on spełniać określone kryteria.
reklama

Zimowe, ekspresowe przygotowania dobiegają końca. Nafciarze przez tydzień trenowali w Siedlcach, rozegrali dwa sparingi, a do startu ligi przygotowywać będą się już w Płocku. Przed startem ligi zmierzą się jeszcze towarzysko z Lechią Gdańsk, niemniej przygotowania do rundy wiosennej są na ostatniej prostej. 

Na tę chwilę Radosław Sobolewski rundę wiosenną zacznie z takim składem osobowym, jaki trenował w Siedlcach. Przy Łukasiewicza 34 można jednak usłyszeć, że do zespołu może dołączyć przynajmniej jeszcze jeden nowy zawodnik. Przypomnijmy, że okno transferowe w Polsce otworzy się 25 stycznia.

- Przede wszystkim chcemy, żeby wszyscy zawodnicy byli zdrowi, bo to jest najważniejsze. Cały czas powtarzamy, żeby do Wisły dołączy zawodnik, który z miejsca doda jakości zespołowi. Dlatego nie będziemy się śpieszyć, bo musimy być pewni piłkarza. Nie możemy też posyskać zawodnika, który przez kilka miesięcy nie grał, a doskonale zdajemy sobie sprawę, że zakontraktowanie takiego zawodnika zimą jest trudne. Rozmawiamy z kilkoma kandydatami do gry w Wiśle Płock i jeśli z którymś uda się porozumieć, to taki zawodnik do nas dołączy - mówi Tomasz Marzec, prezes Wisły Płock. 

Zima to nie czas na odbudowywanie zawodnika, który miał problemy z grą w ostatnich miesiącach, a na takich piłkarzach opiera się rynek. Przynajmniej ten z finansowego zasięgu Wisły Płock. Podopieczni Radosława Sobolewskiego rozegrają wiosną zaledwie 16 meczów. Tempo też nie będzie zabójcze - około 1 meczu na tydzień. 

Ktoś odejdzie? 

Niewyjaśniona jest przyszłość Wojciecha Szumilasa, który zimowe przygotowania przegapił ze względu na kontuzję. W takiej sytuacji trudno spodziewać się, by szkoleniowiec na niego stawiał wiosną. 

W klubie muszą pracować nie tylko nad transferami przychodzącymi, ale też przedłużeniem kontraktów zawodników, których umowy wygasają latem. W tym gronie jest także Alan Uryga. Misja utrzymania kapitana w klubie trwa. 

- Alan Uryga jest dla nas bardzo ważną postacią i chcemy, żeby został w Płocku. Na tę chwilę jest zawodnikiem Wisły - ucina Marzec. 

Kapitan Wisły nie jest jedynym zawodnikiem Nafciarzy, który wzbudza zainteresowanie. Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl poinformował, że Śląsk Wrocław był zainteresowany Damianem Rasakiem, ale Wisła zażyczyła sobie 350 tys. euro, na co wrocławianie nie przystali. 

- Śląsk chciał wypożyczyć Damiana Rasaka, a nie kupić - prostuje Marzec. - To tylko pokazuje, jak trudny jest rynek. Wszyscy szukają jakościowych zawodników, a my cieszymy się, że tacy zawodnicy są w Wiśle Płock. 

Nadal nie jest zamknięta lista zawodników, z którymi klub usiądzie do rozmów. Powód? Obóz w Siedlcach odbywał się w trudnych warunkach. Zawodnicy grali na zmrożonej, pokrytej śniegiem murawie, więc trudno obiektywnie oceniać kwestie sportowe. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama