Sytuacja w zespole Nafciarzy jest dynamiczna. W nocy ze środy na czwartek drużyna poleci na obóz przygotowawczy do Turcji, ale nadal nie wiadomo ilu piłkarzy poleci. Ważą się losy Jarosława Fojuta i Oskara Zawady, a także transferów przychodzących.
Oczywiście zdecydowana większość zawodników pakuje już walizkę i jest pewna, że najbliższych kilkanaście dni spędzą w Belek, gdzie razem z Wisłą Płock będą trenować przed rundą wiosenną. Nie ma zagrożenia, że nie poleci któryś z zawodników uznawanych za trzon zespołu. Wszyscy są zdrowi, ofert nie ma.
Zgodę na rozwiązanie kontraktu za porozumiem stron dostał Jarosław Fojut. 32-latek trenuje normalnie z zespołem, ale szuka nowego klubu. Jeśli go znajdzie w ciągu najbliższych godzin, umowa z Wisłą zostanie rozwiązana.
Podobnie Oskar Zawada, którego pozyskanie negocjuje Śląsk Wrocław. Kluby ustalają kwotę odstępnego. Napastnik ma zapisane w kontrakcie 500 tys. euro, ale w grę wchodzą dużo mniejsze pieniądze. Do Wrocławia wysłana została ponowna oferta i jeśli klub z Oporowskiej ją zaakceptuje, 23-latek wiosną będzie reprezentował barwy Wojskowych.
Kilka godzin temu klub poinformował o półrocznym wypożyczeniu Macieja Spychały do Chojniczanki Chojnice.
Ktoś przyjdzie
Cały czas ważą się też losy zawodników, którzy mieliby dołączyć do zespołu. Bardzo blisko podpisania kontraktu jest Torgil Gjertsen. Norweg spędził w Płocku cały dzień - zwiedzał obiekty przy Łukasiewicza 34, a także miasto. Rozmawiał z trenerem Radosławem Sobolewskim. Skrzydłowy zrobił pozytywne wrażenie jako człowiek. Od strony sportowej to (za Transfermarkt.pl) 28 meczów w Eliteseren (najwyższa klasa rozgrywkowa w Norwegii), 2 bramki i 7 asyst. Czy zawodnik Krisansund podpisze kontrakt? Wszyscy na to liczą, ale sygnatury na papierze na godzinę 15:00 w środę nie było.
Co ciekawe, wraca temat Sławomira Peszki. Skrzydłowy, który dostał od Lechii Gdańsk zgodę na szukanie nowego pracodawcy, miał oferty z różnych klubów, w tym Wisły Płock. Zawodnik miał wybrać jednak Wisłę Kraków, choć Jarosław Królewski, udziałowiec klubu, zdementował informację o jakichkolwiek rozmowach z zawodnikiem.
Aby wyjaśnić sytuację raz a dobrze informuję, że do tej pory nie odbyły się żadne konkretne rozmowy z S. Peszko. Nie złożyliśmy mu żadnej oferty i tym bardziej z niczego się nie wycofaliśmy.
PS. Okienko otwiera się w lutym - wszystkie opcje możliwe. @WislaKrakowSA
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) January 15, 2020
Według naszych informacji propozycja dla Peszki jest cały czas aktualna. Zawodnik otrzymał propozycję kontraktu i jeśli da zielone światło, wróci do Płocka.
Teoretycznie kontrakty podpisać mogą obaj skrzydłowi, a może nie podpisać go żaden. W klubie zapewniają jednak, że są na taki obrót spraw przygotowani. Przynajmniej jeden transfer zimą będzie.