Trzecioligowy zespół z Płocka jeszcze w poprzednim sezonie walczył w czwartej lidze, ale plany rozwoju są bardzo ambitne, mówi się o drugiej lidze.
W sobotę płocczanie zagrali w stolicy z bardzo mocną Iskrą, zajmującą trzecie miejsce w tabeli. Pierwszego seta Wisła wygrała wyraźnie 25:17. Zdecydowanie bardziej zacięte były kolejne dwie partie, wygrane do 23 najpierw przez Iskrę, a następnie przez płocczan.
Niestety w czwartym secie goście nie poszli za ciosem, Iskra zagrała zdecydowanie lepiej, popełniała mniej błędów, wygrała do 17 i na tablicy pojawił się wynik 2:2.
W decydującym tie-breaku początkowo wszystko szło po myśli gospodarzy, którzy wygrywali 4:2,7:4, 11:8. Ale płocczanie zmobilizowali się, wyszli na prowadzenie 14:12 i wygrali seta do 13!
- W tie-breaku przegrywaliśmy, ale nieco zmieniliśmy taktykę, udało się w pewnym momencie odrobić stratę, bardzo skuteczni byli przyjmujący. W efekcie mogliśmy się cieszyć z bardzo cennego zwycięstwa z mocnym rywalem - podkreśla trener płockich siatkarzy Jerzy Chęciński.
Najlepszym zawodnikiem meczu uznany został przyjmujący Wisły Igor Assendi.
Wisła ma szansę na zajęcie czwartego miejsca. W sobotę 13 marca o godz. 17 zagra w Płocku z Jaguarem Wolanów (transmisja meczu na You Tube), a tydzień później,na koniec ligi uda się do Sulejówka na mecz z Herkulesem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.