reklama

Udany początek rundy rewanżowej. Wisła wygrywa w Puławach

Opublikowano:
Autor:

Udany początek rundy rewanżowej. Wisła wygrywa w Puławach  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportRundę rewanżową w PGNiG Superlidze czas zacząć. Nafciarze zaczęli ją od pewnego zwycięstwa w Puławach. Wicemistrzowie Polski pokonali Azoty 24:20 i pozostali jedynym niepokonanym zespołem w stawce.

Rundę rewanżową w PGNiG Superlidze czas zacząć. Nafciarze zaczęli ją od pewnego zwycięstwa w Puławach. Wicemistrzowie Polski pokonali Azoty 24:20 i pozostali jedynym niepokonanym zespołem w stawce. 

Gospodarze w tym sezonie zawodzą. Zatrudniony latem Michał Skórski miał przebudować drużynę, która w poprzednim sezonie wywalczyła zaledwie szóste miejsce. Plany sięgały też powrotu na podium, ale póki co Azoty zawodzą. Na półmetku fazy zasadniczej plasują się na piątej lokacie. 

Mecz zaczął się dość spokojnie, drużyny długo grały bramka za bramkę. Przez kilkanaście pierwszych minut zapowiadało się naprawdę ciężkie spotkanie. Problemy płockim obrońcom sprawiał Michał Szyba, ale w barwach Wisły błyszczał Nico Mindegia. Kluczowym momentem pierwszych trzydziestu minut była zmiana w bramce Nafciarzy. Po kwadransie Adama Morawskiego zastąpił Ivan Stevanovic i z miejsca postawił mur w bramce wicemistrzów Polski. Doświadczony Chorwat doprowadzał do rozpaczy kolejnych rywali, odbijając większość rzutów lecących w jego kierunku. Gospodarze nie potrafili nawet wykorzystać sytuacji gry w podwójnej przewadze, gdy na ławkę kar powędrowali Igor Żabić i Philip Stenmalm. Wisła w ataku wrzuciła wyższe tempo i szybko wypracowała sobie czterobramkową przewagę (13:9).

Po zmianie stron tempo meczu nieco. Nafciarze przez 12 minut rzucili zaledwie cztery bramki, w czym spora zasługa Walentina Koszowego. Bramkarz Azotów odbił kilka piłek i momentami gospodarze zbliżali się na dwie bramki. Popełniali przy tym proste błędy - a to Rafał Przybylski dał sobie wygarnąć piłkę, a to Antoni Łangowski podał prosto w aut. Nafciarze spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, choć spotkanie w Puławach z pewnością kosztowało ich sporo sił. Skończyło się na 24:20, a Orlen Wisła Płock pozostała liderem PGNiG Superligi. 

KS Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 20:24 (9:13)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE