reklama
reklama

Tym razem bez horroru. Wisła z kolejnym zwycięstwem w europejskich rozgrywkach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Tym razem bez horroru. Wisła z kolejnym zwycięstwem w europejskich rozgrywkach - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W szóstym meczu Ligi Europejskiej piłkarze ręczni ORLEN Wisły Płock nie mieli problemów z pokonaniem Bidasoa Irun. W Orlen Arenie ograli zespół z Hiszpanii 33:26 (19:14).
reklama

Dziewięć dni wcześniej zespoły te zmierzyły się w Hiszpanii. Wóczas zespół z Płocka siedem minut przed końcem wygrywał już 28:23, ale gospodarze doporwadzili do remisu po 28. W ostatniej akcji meczu bramkę na wagę zwycięstwa uzyskał Michał Daszek i Wisła wygrała 29:28 (16:11).

Przed pojedynkiem w Płocku Nafciarze, mający na koncie cztery zwycięstwa i porażkę, zajmowali drugie miejsce w tabeli grupy A (8 punktów), za ekipą Fuchse Berlin (10). Bidasoa plasowała się na czwartym miejscu (4 punkty).

W czwartkowy wieczór w barwach rywali pokazał się m.in. Julen Aguinagalde, znany z występów w zespole z Kielc. W ekipie gospodarzy wystąpił Zoltan Szita, nieobecny w Hiszpanii. I rozpoczął świetnie, bo na bramkę gości odpowiedział trzema trafieniami i Nafciarze prowadzili 3:1.

Goście grali bardzo szybko, zbyt łatwo dochodzili do sytuacji sam na sam z Adamem Morawskim. Po 8 minutach Bidasoa wyszła na prowadzenie 6:5.

Kilka błędów Hiszpanów sprawiło, że gospodarze wyszli na prowadzenie 10:9 i trener gości po 16 minutach poprosił o czas. Gra była wyrównana, ale powoli Wisłą zaczęła odskakiwać, grała nieco dokładniej od rywali, swoje w bramce robił Morawski, dobrze spisywał się Tin Lucin (4 na 5 w pierwszej połowie).

Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy po strzale Daszka ze skrzydła na trybunach zrobiło się głośniej, bo Nafciarze wygrywali już 17:13, a rywale dodatkowo otrzymali karę dwuminutową. Gospodarze powiekszyli przewagę po bramce z karnego, a w ostaniej akcji znów błysnął Szita i po 30 minutach Wisła prowadziła 19:14.

W drugiej połowie z karnego Lucin podwyższył na 20:14. Bramkę "zamurował" Morawski, na tablicy wyników pojawił się wynik 22:15 (34. minuta).

Gospodarze grali spokojnie, pilnowali wysokiej przewagi, kwadrans przed końcem wygrywali 27:20. W szeregach gości skuteczny był zwłaszcza Azkue, ale to było za mało na skoncentrowaną Wisłę.  Gospodarze wygrali różnicą siedmiu trafień.

Był to ostatni mecz Wisły w 2022 roku.

ORLEN Wisła Płock - Bidasoa Irun 33:26 (19:14)

Bramki dla Wisły: Lucin 7, Szita 6, Serdio i Fernandez - po 5, Żytnikow 3, Kosorotow i Daszek - po 2, Mindegia, Jurecić i Terzić - po 1.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama