Środowym pojedynkiem w Eskisehir Polacy rozpoczęli walkę w grupie, w której są także Słowenia i Holandia. W składzie znalazło się tym razem dwóch zawodników Orlen Wisły Płock skrzydłowi Michał Daszek i Przemysław Krajewski.
Nasi reprezentanci rozpoczęli od 2:0, ale po kilku minutach to Turcja wygrywała 4:2. Jednak tego dnia Polska była zdecydowanie lepsza, skuteczna obrona i niesamowity w bramce Piotr Wyszomirski sprawiły, że Biało - Czerwoni zaczęli powoli "odjeżdżać" gospodarzom.
Polska wyszła na prowadzenie 7:5, następnie 14:11. Mankamentem była niestety dość słaba postawa w ataku, ale i tak do przerwy nasza reprezentacja wygrywała 15:12.
Najmocniejszym ogniwem Turków był Doruk Pehlivan, rozgrywający Łomży Vive Kielce (obecnie wypożyczony do GWD Minden). W całym meczu zdobył 9 bramek. Nie wystarczyło na rozpędzonych Polaków. W drugiej połowie wygrywali oni nawet różnica siedmiu bramek, skończyło się 29:24.
Cieszy solidna gra Polaków. Zwłaszcza, że już 9 stycznia kolejny mecz z Turcją - tym razem w Płocku. W innym meczu naszej grupy Holandia przegrała ze Słowenią 23:34 (15:14).
Dodajmy, że Polska przygotowuje się do finałów mistrzostw świata, które rozpocznie za kilka dni w Egipcie. W grupie nasza reprezentacja zagra kolejno z Tunezją, Hiszpanią i Brazylią. Do dalszej fazy awansują trzy zespoły.
Turcja – Polska 24:29 (12:15)
Turcja: Goktepe, Ozmusul – Pektas 1, Ersin 2, Arifoglu, Pehlivan 9, Erceylan, Demirezen, Bicer 4, Nalbantoglu 1, Ozturk 1, Simsar 1, Guldal, Ates, Celebi 1, Sarak 4
Polska: Kornecki, Wyszomirski – Olejniczak 2, Krajewski, Walczak, Sićko 4, Majdziński 1, Czuwara, Pilitowski 3, Moryto 6, Daszek 3, M. Gębala 3, Przybylski, Dawydzik 1, T. Gębala 6, Chrapkowski
Komentarze (0)