Już jutro nafciarze rozegrają pierwszy w tym sezonie mecz w Orlen Arenie. przeciwnikiem Wisły będzie Stal Mielec. Szansę na pokazanie się płockiej publiczności może otrzymać nowy nabytek klubu, prawo-rozgrywający, Tomasz Gębala.
Dwudziestoletni Tomasz Gębala przyszedł do Płocka wraz z bratem występującym na pozycji kołowego. Obaj reprezentowali barwy niemieckiego Magdeburga. Mierzący ponad 210 cm rozgrywający jest wielką nadzieją polskiego szczypiorniaka. Często porównany do Karola Bieleckiego, ponieważ charakterystyczny kolor włosów i wzrost upodabniają go do zawodnika Vive Tauronu.
Dlaczego wybrałeś Wisłę? Miałeś oferty z innych klubów w Polsce?
- Wisła złożyła mi najlepszą ofertę pod względem sportowym. Szansa regularnej gry w polskiej lidze oraz możliwość występów w Lidze Mistrzów przyczyniły się do podjęcia takiej a nie innej decyzji. Z innymi klubami prowadziłem niezobowiązujące rozmowy.
Po podpisaniu kontraktu, mówiłeś, że jednym z czynników była obecność w Płocku Manolo Cadenasa. Jak zareagowałeś na wiadomość to zwolnieniu Hiszpana?
- Gdy dowiedziałem się o odejściu Cadenasa byłem ciekawy, kto przejmie jego stanowisko. Nie czułem rozczarowania, bo nie wiedziałem kto zostanie nowym trenerem. Odejście Manolo w żadnym stopniu nie przekreśliło mojej szansy na dalszy rozwój.
Zaaklimatyzowałeś się już w drużynie?
- Chłopacy przyjęli mnie i innych nowych zawodników bardzo ciepło. Mamy młody zespół w wyniku czego szybko znaleźliśmy wspólny język. Spędzamy razem czas nie tylko na boisku, ale również i poza nim.
A co powiesz o Płocku jako mieście?
- Płock ma w sobie pewien urok. Jest to zupełnie inne miejsce, niż to, w którym się wychowałem (Trójmiasto - przyp. red.). Przez to, że jest stosunkowo mały, można łatwo dotrzeć w jego różne części. Nie miałem jeszcze okazji zobaczyć całego miasta, dlatego nie mogę powiedzieć, które miejsce jest moim ulubionym do spędzania wolnego czasu.
Na pewno słyszałeś o płockich kibicach i ich dopingu. Próbkę możliwości mogłeś zobaczyć i usłyszeć na pierwszym treningu.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem dopingu fanów Wisły i faktu, że miasto żyje piłką ręczną. Dla mnie będzie do czysta przyjemność, by występować przed taką publicznością.
Sporo mówi się obecnie o koniecznej zmianie pokoleniowej w reprezentacji Polski, nawet kosztem wyników w najbliższym czasie. Jak Ty zapatrujesz się na ten temat?
- Jestem pewien, że jeżeli ktoś da mi szansę zagrania z orzełkiem na piersi, to zostawię całe swoje serce na boisku.
Miałeś okazję oglądać kiedykolwiek świętą wojnę? Co myślisz o tych pojedynkach?
- Mecze pomiędzy Wisłą a Vive to na pewno jedno z najciekawszych widowisk w polskiej piłce ręcznej. Te mecze są bardzo emocjonujące i często nieprzewidywalne. Nie mogę się doczekać pierwszych spotkań z kielczanami i atmosfery, która panuje wtedy na hali.
Braci Gębala i innych nafciarzy będzie można zobaczyć w akcji już w środę w Orlen Arenie:
2. kolejka PGNiG Superligi, Orlen Wisła Płock – SPR Stal Mielec, 14.09.2016 – godzina 18.00