reklama

Tłumy w półmaratonie. Mamy nowy rekord

Opublikowano:
Autor:

Tłumy w półmaratonie. Mamy nowy rekord - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWystartowali o godzinie 10.00 z ulicy Małachowskiego pełni wiary w siebie, po długich przygotowaniach i rozgrzewce tuż przed samym biegiem. Linie startową w III Półmaratonie Dwóch Mostów przekroczyła rekordowa liczba ponad 900 osób.

Wystartowali o godzinie 10.00 z ulicy Małachowskiego pełni wiary w siebie, po długich przygotowaniach i rozgrzewce tuż przed samym biegiem. Linie startową w III Półmaratonie Dwóch Mostów przekroczyła rekordowa liczba ponad 900 osób.

A co najmniej drugie tyle dopingowało śmiałków na samej trasie. Już z oddali dobiegało dudnienie bębnów. Na poboczach jezdni tuż przed starym mostem stało mnóstwo ludzi z aparatami fotograficznymi, czujnie wypatrujących swoich bliskich.

Biegnący mieli do pokonania dwa okrążenia od starego mostu. Najpierw musieli dotrzeć do Kolejowej. Dalej trasa wiodła przez rondo Lajourdie i wał przeciwpowodziowy aż do Mostu Solidarności, a w dalszej kolejności Grabówkę, Norbertańską i ponownie Mostową, do mety znającej się na Starym Rynku. Tam wszyscy gorączkowo rozglądali się za pierwszym zawodnikiem, który sięgnie po podium, a ten pojawił się zaledwie sześć minut po godzinie 11.00. Był to Kenijczyk, Kipkosgei Gilbert (przypomnijmy, że w zeszłym roku wygrał także Kenijczyk Sawe Elisha Kiprotich z czasem 1.09.20). To bowiem do Keniczyków należał półmaraton, którzy po mistrzowsku podbili klasyfikację generalną. Zgarnęli cztery pierwsze miejsca, zostawiając w tyle Polaków (piąta pozycja należała do Przemysława Dąbrowskiego) i wszystkie kobiety (tu najlepsza okazała się Olga Skrypak z Kijowa, ale na szczęście honor płocczanek zdołała uratować Dorota Kalaszczyńska).

Ogromną niespodziankę, choć niekoniecznie przyjemną dla bohaterów tego dnia, sprawiła pogoda. Nawet Keniczycy przyznawali, że trudno się biegło przy tak wysokiej temperaturze. Na upał narzekał także Przemysław Giżyński z TKKF Płock, który ostatecznie zajął ósme miejsce w klasyfikacji generalnej, choć rozbiegał się tak skutecznie, że wśród płocczan zgarnął pierwszą pozycję (w przypadku kobiet równie dobra okazała się Dorota Kalaszczyńska).

– Ciężko było, ale jestem bardzo zadowolony – skomentował Giżyński zaraz po tym, kiedy trochę odpoczął. Ukończenie maratonu okazało się chyba najbardziej wyczerpujące dla Adama Blidzewskiego, prezesa drużyny Królewskich. Ten, kiedy tylko przekroczył linię mety, natychmiast padł na ziemię. Jednak momentalnie doskoczyła do niego służba medyczna, a cale zajście było wynikiem wielkiego wyczerpania.

Przebiegniecie ponad 21 kilometrów okazało się zadaniem naprawdę niełatwym, co można było podpatrzeć na rozstawionym telebimie. Zawodnicy wspominali, że się we znaki dał im nie tylko panujący skwar, ale także spore podmuchy wiatru. – Pięć minut z osiągniętego czasu możecie spokojnie odjąć z powodu wymagającej trasy – dodawał już w trakcie wręczania nagród Tomasz Makowski z płockich Night Runnersów. W tym roku III Półmaraton Dwóch Mostów stał się częścią Ogólnopolskich Mistrzostw, które organizuje klub Night Runners , jedynych odbywających się poza Poznaniem, w którym mieści się siedziba stowarzyszenia. W niedzielę zwyciężyli płocczanie, Andżelika Nowicka wśród pań i Krzysztof Matecki w grupie męskiej.

Zaraz po powrocie na Stary Rynek najlepiej było od razu nabrać kilka głębokich oddechów i rozciągnąć mięśnie. Dopiero po chwili pojawiał się lekki uśmiech i duma z niejednokrotnie osiągniętej „życiówki”, o której będzie przypominał pamiątkowy medal lub nagrody finansowe za zajęte klasyfikację na podium (od 200 do 2 tys. zł w przypadku pierwszych dziesięciu miejsc). Niespodzianką była dodatkowa nagroda od prezydenta Andrzeja Nowakowskiego z okazji mijającego właśnie ćwierćwiecza od pierwszych wolnych wyborów końca lat 80.. Trafiła do zawodnika z numerem 25., Tomasza Kołysko z Ełku.

Pomimo, że prezydent sam wystartował i ponownie dał radę niemalże ostatkiem sił ukończyć III Półmaraton Dwóch Mostów, zakasowała go pracownica z jego własnego sekretariatu, płocczanka Katarzyna Banach (3. miejsce wśród kobiet w kategorii wiekowej powyżej 20 lat). – Wszyscy jesteście zwycięzcami – dodawał jeszcze na koniec „ku pokrzepieniu serc” wszystkich tegorocznych maratończyków włodarz miasta.

Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii:

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock, Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE