reklama

Syprzak zostanie w Płocku do polskich ME

Opublikowano:
Autor:

Syprzak zostanie w Płocku do polskich ME - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportRosły kołowy porozumiał się z władzami Wisły w sprawie przedłużenia kontraktu do końca sezonu 2015/2016. Między słupkami Wisły w miejsce Marina Sego pojawi się Rodrigo Corrales

Rosły kołowy porozumiał się z władzami Wisły w sprawie przedłużenia kontraktu do końca sezonu 2015/2016. Między słupkami Wisły w miejsce Marina Sego pojawi się Rodrigo Corrales.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w płockim ratuszu, prezes Wisły Robert Raczkowski poinformował przedstawicieli mediów, że Kamil Syprzak przedłużył swój kontrakt z płockim klubem o kolejne dwa sezony. Oznacza to, że na rozgrywanych w Polsce Mistrzostwach Europy grać będzie jako nafciarz (oczywiście, o ile zostanie powołany do kadry).

Niestety, po zakończeniu obecnych rozgrywek z Wisłą pożegna się Marin Sego. Chorwacki bramkarz przyszedł do Płocka w miejsce ulubieńca kibiców Mortena Seiera. Doskonałymi interwencjami błyskawicznie zaskarbił sobie sympatię płockich fanów, którzy dzięki temu nie musieli żałować odejścia jego poprzednika.

Następcą Marina Sego w bramce Wisły zostanie 23-letni Hiszpan Rodrigo Corrales. Bramkarz, który ma aż 201 centymetrów wzrostu, jest wychowankiem Cangas. W sezonie 2006/2007 rozpoczęła się jednak jego przygoda z Barceloną, gdzie początkowo grał w drużynach młodzieżowych, aby w końcu stać się graczem pierwszego zespołu. W 2012 roku wypożyczony został do ekipy Huesca. Od sezonu 2014/2015 stanie się zawodnikiem Wisły.

– Trener Manolo Cadenas wskazał na Rodrigo Corralesa, który szlifował talent w Barcelonie, rywalizując o miejsce w bramce, między innymi z Davidem Barrufetem, Danjelem Sariciem, czy Johanem Sjoestrandem – mówił na konferencji prasowej prezes SPR Wisła Płock Robert Raczkowski. – Udało nam się uzgodnić warunki kontraktu. Umowa leży na biurku i czeka na podpisy.

Najwięcej czasu podczas konferencji w Ratuszu poświęcono jednak Angelowi Montoro. Trener Manolo Cadenas nie ukrywał, że pozyskanie tego zawodnika było spełnieniem jego marzeń. Dodał przy tym, że kilka lat temu usłyszał o nim po raz pierwszy od księdza-salezjanina. Co ciekawe, Manolo Cadenas nigdy nie miał okazji pracować z Angelem Montoro w jednym klubie.

– Gdy pracowałem w szkolnym klubie w Santander na północy Hiszpanii, poznałem księdza salezjanina. Opowiadał mi on o chłopaku, który nadawałby się do mojej drużyny – mówił trener Manolo Cadenas. – Udało się go pozyskać do Ademar Leon. Niestety, w tym czasie ja odchodziłem stamtąd do FC Barcelona. Gdy żegnałem stolicę Katalonii, on właśnie podpisywał tam kontrakt. Barca wypożyczyła Angela do francuskiej Tuluzy. Niestety, tam nie grał zbyt wiele. Stąd decyzja Barcelony, by oddać go pod moje skrzydła. W ten sposób Płock ma zawodnika z wielkim talentem i z wielkimi możliwościami. Jestem pewien, że w atmosferze Orlen Wisły Angel pokaże, co potrafi. A potrafi bardzo dużo. I stale się będzie rozwijał, bo wie, jak dużo jest przed nim ciężkiej pracy.

Hiszpański szkoleniowiec nie ukrywa, że chce zbudować w Płocku silną drużynę, opartą na młodych zawodnikach. A Angel Montoro i Rodrigo Corrales idealnie pasują do tej koncepcji.

Fot. Archiwum UMP

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE