reklama
reklama

Świetna druga połowa. Ważne zwycięstwo Nafciarzy we Francji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Świetna druga połowa. Ważne zwycięstwo Nafciarzy we Francji - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W czwartej kolejce Ligi Europejskiej piłkarze ręczni ORLEN Wisły Płock po wzorowej drugiej połowie pokonali we wtorek na wyjeździe Fenix Toulouse Handball 30:24 (13:13).
reklama

Przed niespełna miesiącem w drugiej kolejce Ligi Europejskiej piłkarze ręczni Wisły Płock przegrywali w Orlen Arenie z Fenix Toulouse Handball trzema bramkami, ale ostatecznie wygrali 33:29 (19:17).

Przypomnijmy, że przed rokiem Wisła dwa razy wygrała z Francuzami: 26:25 na wyjeździe i 27:25 w Płocku.

Był to więc czwarty mecz tych ekip w LE. Gospodarze w 3. minucie objęli prowadzenie, a po minucie wyrównał Zoltan Szita. Na 2:1 mógł podwyższyć z kontry Przemysław Krajewski, ale został bezlitośnie ograny przez wracającego do obrony zawodnika z Francji.

Na szczęście dwa razy w obronie dobrze zagrał Michał Daszek, a w 9. minucie wyprowadził płocczan na prowadzenie 3:2. W ekipie z Tuluzy z dobrej strony pokazywał się szybki jak wiatr, mierzący zaledwie 177 cm wzrostu Serb Nemanja Ilić.

Po 20  minutach po rzucie Dmitrija Żytnikowa Nafciarze wygrywali 10:8, a po kontrze Lovro Mihica w 26. minucie płocczanie, dobrze grający w obronie, wypracowali już trzybramkową przewagę 13:10.

Niestety, po błędach Wisły i pudle Mihića niemal w ostatniej sekundzie pierwsza połowa zakończyła się remisem po 13.

W drugiej połowie początkowo brami padały na zmianę, ale po kolejnym pudle Mihića gospodarze wyszli na prowadzenie. Goście nie odpuszczali, skontrował Daszek i było 18:17 dla Wisły, a po chwili na 19:17 rzutem do pustej bramki podwyższył Mihić.

Z rzutami Francuzów nie radził sobie kompletnie bośniacki bramkarz Wisły Admir Ahmetasević i szybko wrócił między słupki Adam Morawski. Po rzucie Żytnikowa Nafciarze znów wyszli na prowadzenie trzema bramkami, a z kontry podwyższył Przemysław Krajewski.

W 47. minucie przy stanie 23:19 dla Wisły o czas poprosił szkoleniowiec Tuluzy. Niewiele pomogło, Morawski kilka razy zastopował rywali, a po karnym Siergieja Kosorotowa zespół z Płocka wygrywał już 25:19 w 48. minucie!

Fenix nie był w stanie zmienić obrazu meczu, Morawski trzymał poziom, 10 minut przed końcem Nafciarze wygrywali 27:20.

Gospodarze próbowali zniwelować straty, ale Wisła była zdecydowanie lepsza, a po pięknej akcji i wrzutce do Mihića goście trafili na 30:24 i po końcowym gwizdku wykonali taniec radości! Wisła odniosła trzecie zwycięstwo w LE (jedna porażka) i zajmuje wysokie drugie miejsce w tabeli.

Fenix Toulouse Handball - ORLEN Wisła Płock  24:30 (13:13)

Najwięcej bramek dla Wisły: Żytnikow i Kosorotow - po 6, Mihić -5, Serdio - 4, Daszek - 3.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama