Przed niespełna miesiącem w drugiej kolejce Ligi Europejskiej piłkarze ręczni Wisły Płock przegrywali w Orlen Arenie z Fenix Toulouse Handball trzema bramkami, ale ostatecznie wygrali 33:29 (19:17).
Przypomnijmy, że przed rokiem Wisła dwa razy wygrała z Francuzami: 26:25 na wyjeździe i 27:25 w Płocku.
Był to więc czwarty mecz tych ekip w LE. Gospodarze w 3. minucie objęli prowadzenie, a po minucie wyrównał Zoltan Szita. Na 2:1 mógł podwyższyć z kontry Przemysław Krajewski, ale został bezlitośnie ograny przez wracającego do obrony zawodnika z Francji.
Na szczęście dwa razy w obronie dobrze zagrał Michał Daszek, a w 9. minucie wyprowadził płocczan na prowadzenie 3:2. W ekipie z Tuluzy z dobrej strony pokazywał się szybki jak wiatr, mierzący zaledwie 177 cm wzrostu Serb Nemanja Ilić.
Po 20 minutach po rzucie Dmitrija Żytnikowa Nafciarze wygrywali 10:8, a po kontrze Lovro Mihica w 26. minucie płocczanie, dobrze grający w obronie, wypracowali już trzybramkową przewagę 13:10.
Niestety, po błędach Wisły i pudle Mihića niemal w ostatniej sekundzie pierwsza połowa zakończyła się remisem po 13.
W drugiej połowie początkowo brami padały na zmianę, ale po kolejnym pudle Mihića gospodarze wyszli na prowadzenie. Goście nie odpuszczali, skontrował Daszek i było 18:17 dla Wisły, a po chwili na 19:17 rzutem do pustej bramki podwyższył Mihić.
Z rzutami Francuzów nie radził sobie kompletnie bośniacki bramkarz Wisły Admir Ahmetasević i szybko wrócił między słupki Adam Morawski. Po rzucie Żytnikowa Nafciarze znów wyszli na prowadzenie trzema bramkami, a z kontry podwyższył Przemysław Krajewski.
W 47. minucie przy stanie 23:19 dla Wisły o czas poprosił szkoleniowiec Tuluzy. Niewiele pomogło, Morawski kilka razy zastopował rywali, a po karnym Siergieja Kosorotowa zespół z Płocka wygrywał już 25:19 w 48. minucie!
Fenix nie był w stanie zmienić obrazu meczu, Morawski trzymał poziom, 10 minut przed końcem Nafciarze wygrywali 27:20.
Gospodarze próbowali zniwelować straty, ale Wisła była zdecydowanie lepsza, a po pięknej akcji i wrzutce do Mihića goście trafili na 30:24 i po końcowym gwizdku wykonali taniec radości! Wisła odniosła trzecie zwycięstwo w LE (jedna porażka) i zajmuje wysokie drugie miejsce w tabeli.
Fenix Toulouse Handball - ORLEN Wisła Płock 24:30 (13:13)
Najwięcej bramek dla Wisły: Żytnikow i Kosorotow - po 6, Mihić -5, Serdio - 4, Daszek - 3.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.