reklama

Srogie nauczycielki z Białegostoku

Opublikowano:
Autor:

Srogie nauczycielki z Białegostoku - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJuż po pierwszym pojedynku meczu Nadwiślanina z Galaxy Białystok stało się jasne, że to przyjezdne awansują do pierwszej ligi. Płocczanki ambitnie walczyły wprawdzie aż do ostatniej piłeczki całego meczu, ale nie zdołały urwać przeciwniczkom chociażby jednego punktu.

Już po pierwszym pojedynku meczu Nadwiślanina z Galaxy Białystok stało się jasne, że to przyjezdne awansują do pierwszej ligi. Płocczanki ambitnie walczyły wprawdzie aż do ostatniej piłeczki całego meczu, ale nie zdołały urwać przeciwniczkom chociażby jednego punktu.

KS Galaxy MOKS Słoneczny Stok Białystok był zdecydowanie poza zasięgiem młodych płocczanek, które w dwumeczu nie zdołały ugrać chociażby jednego punktu. Płocczanki będą teraz miały czas na spokojną analizę przyczyn swojej klęski. Jednocześnie mogą liczyć jeszcze na przychylność losu i wejście na zaplecze ekstraklasy kuchennymi drzwiami.

Ekipa z Białegostoku przewyższała Nadwiślanina wyższymi miejscami w rankingach, doświadczeniem, wiekiem i umiejętnościami, profesjonalizmem, kontrolą własnych emocji. Płocczankom nie można było jednak odmówić wielkiej ambicji i woli walki. Dzięki nim miejscowe pokazały w hali sportowej MZOS przy ul. Korczaka kilka zagrań na niesamowitym poziomie, po których ręce same składały się do oklasków.

Już pierwsza gra rewanżu, w której Katarzyna Bagrowska walczyła z Aleksandrą Dąbrowską, przesądziła o losach awansu. Płocczanka starała się walczyć jedynie w pierwszym secie. Grająca w tym samym czasie na sąsiednim stole Aleksandra Lau była bliska urwania seta Kamili Świniarskiej. Niestety, nie udało się.

Pierwsze powody do radości w płockiej ekipie miała Anna Nowakowska, która urwała Marzenie Jasińskiej dwa sety. Anna okazała się zresztą najbardziej waleczną zawodniczką Nadwiślanina, oba swoje pojedynki przegrywając po 2:3.

Blisko wygrania swego pojedynku był debel Lau/Sylwia Szelkowska. Niestety, w piątym secie płocczanki nie sprostały swoi , rywalkom. Druga z płockich par Katarzyna Bagrowska/Anna Wereszczaka rozpoczęła wręcz doskonale, wygrywając seta i popisując się fantastycznymi zagraniami. Później jednak płocczanki wyraźnie osłabły.

Niezwykle wyrównany był pojedynek Anny Wereszczaki z gwiazdą przyjezdnych Białorusinką Lizavietą Karasiovą. Płocczanka jednego z setów wygrała 12:10. W dwóch innych prowadziła po 10:7, aby przegrać je po 11:13.

MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock - KS Galaxy MOKS Słoneczny Stok Białystok 0:10

Aleksandra Lau - Kamila Świniarska 0:3 (5-11, 7-11, 13-15); Katarzyna Bagrowska - Aleksandra Dąbrowska 0:3 (11-13, 7-11, 7-11); Anna Wereszczaka - Lizaveta Karasiova 1:3 (4-11, 12-10, 4-11, 7-11); Anna Nowakowska - Marzena Jasińska 2:3 (11-8, 7-11, 6-11, 11-5, 8-11); Bagrowska/Wereszczaka - Karasiova/Dąbrowska 1:3 (11-5, 2-11, 6-11, 9-11); Lau/Sylwia Szelkowska - Jasińska/Świniarska 2:3 (11-9, 4-11, 10-12, 11-6, 8-11); Szelkowska - Karasiova 1:3 (1-11, 13-11, 6-11, 5-11); Bagrowska - Jasińska 1:3 (8-11, 11-9, 9-11, 7-11); Wereszczaka - Świniarska 0:3 (11-13, 7-11, 11-13); Nowakowska - Dąbrowska 2:3 (11-8, 5-11, 11-9, 10-12, 8-11).

Fot. Jerzy Stankowski i Archiwum Nadwiślanina

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE