reklama

Sławomir Peszko wróci do Płocka? Wisła chętnie podejmie temat

Opublikowano:
Autor:

Sławomir Peszko wróci do Płocka? Wisła chętnie podejmie temat  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW Płocku zaczęła się jego kariera profesjonalnego piłkarza, w Płocku mogłaby się zakończyć. Sławomir Peszko otrzymał od Lechii Gdańsk wolną rękę w poszukiwaniu klubu, a jak poinformował "Przegląd Sportowy", jednym zainteresowanych jest Wisła Płock. Przy Łukasiewicza 34 potwierdzają, że temat jest, ale do finału droga jest bardzo daleka.

W Płocku zaczęła się jego kariera profesjonalnego piłkarza, w Płocku mogłaby się zakończyć.  Sławomir Peszko otrzymał od Lechii Gdańsk wolną rękę w poszukiwaniu klubu, a jak poinformował "Przegląd Sportowy",  jednym zainteresowanych jest Wisła Płock. Przy Łukasiewicza 34 potwierdzają, że temat jest, ale do finału droga jest bardzo daleka. 

Kiedy 17-letni Sławek Peszko w 2002 roku trafiał do Wisły Płock pewnie nie przypuszczał, że jego kariera będzie tak bogata. Dziś 34-letni Sławomir Peszko (w lutym skończy 35 lat) ma na koncie m.in. mistrzostwo Polski zdobyte z Lechem Poznań, dwa puchary Polski (z Wisłą Płock i Lechem), grę w Bundeslidze i Championship, 44 mecze w reprezentacji Polski i wolną rękę w poszukiwaniu klubu już zimą. Jednym z zainteresowanych jest właśnie Wisła Płock. Taką informację podała Izabela Koprowiak z "Przeglądu Sportowego" 

Ponowny mariaż Peszki z Wisłą Płock ma sens pod kilkoma względami. Po pierwsze Nafciarzom przydałaby się większa rywalizacja na skrzydłach. Po drugie zawodnik jest silnie związany z miastem - stąd pochodzi jego żona, ma tu dom. To tu zaczynał swoją karierę i może liczyć na ogromną sympatię kibiców. Skrzydłowy zna się także z Radosławem Sobolewskim, chociażby z czasów niedawnego wypożyczenia do Wisły Kraków. 

Za skrzydłowym całkiem przyzwoita runda, w której zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. W Płocku głośno o tym nikt nie mówi, ale jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, rozmawiano z zawodnikiem, który na brak zainteresowania nie narzeka. Chętnie w swoim składzie widziałaby go chociaż wspomniana Wisła Kraków, która na gwałt potrzebuje solidnych piłkarzy by walczyć o utrzymanie w lidze. Rozmowy są jednak prowadzone. 

- Zdajemy sobie jednak sprawę, że pod względem finansowym nie jesteśmy w stanie przebić niektórych ofert - usłyszeliśmy dziś przy Łukasiewicza 34. 

Poza decyzją samego zawodnika transfer jest uzależniony od tego, czy uda się wypożyczyć zawodników lub rozwiązać jakieś kontrakty. Na to się nie zapowiada - 8 stycznia do Płocka stawili się wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem Giorgiego Merebaszwilego i Ricardinho, który mogli liczyć na dłuższe urlopy. Niewykluczone, że nikt nie zdecyduje się na odejście z Wisły zimą. Stąd stwierdzenie, że droga jeszcze bardzo, bardzo daleka. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE