reklama
reklama

Remis jak zwycięstwo! Wisła Płock zostaje w PKO Ekstraklasie!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Mateusz Ludwiczak/Wisła Płock S.A.

Remis jak zwycięstwo! Wisła Płock zostaje w PKO Ekstraklasie!  - Zdjęcie główne

foto Mateusz Ludwiczak/Wisła Płock S.A.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWyniki na dole tabeli ułożyły się tak, że spadek Wisły Płock na 2 kolejki przed końcem wciąż był realny. Nafciarze wszystko mieli w swoich rękach, ale o życie musieli walczyć w Bielsku-Białej. Obie drużyny walczyły o życie, ale to gospodarze musieli. Spotkanie nie porwało poziomem i zakończyło się remisem, który przypieczętował utrzymanie Wisły w kolejnym sezonie.
reklama

Stawka meczu była ogromna - zwycięstwo Podbeskidzia Bielsko-Biała dawało im cień szansy na utrzymanie w lidze, za to porażka Wisły odsuwała ostateczną walkę o utrzymanie w elicie do 30. kolejki.

Trudno powiedzieć jaki był plan na mecz, bo posypał się po 5 minutach. Zagrana przez Petara Mamicia piłka przeszła przez niemal całą szerokość pola karnego, a niezdecydowanie defensywy Wisły wykorzystał Jakub Hora. Czech huknął nie do obrony i gospodarze mieli swój wynik.

I to tyle jeśli chodzi o wyczyny ofensywne Podbeskidzia. Wisła też nie tworzyła klarownych sytuacji - przyjezdni posłali kilka piłek w pole karne Michała Peskovicia, ale nie były to dośrodkowania najwyższej klasy. Aż przyszła 27. minuta meczu. Nafciarze rozegrali piłkę na 1 kontakt, Dawid Kocyła wpadł w pole karne i sprytnie trącił piłkę, a kompletnie spóźniony Dmytro Bashlay nie cofnął nogi. Jarosław Przybył nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na wapno. Do rzutu karnego podszedł Mateusz Szwoch, który w meczu z Lechią Gdańsk z 11 metrów trafił w słupek. Tym razem futbolówka znalazła drogę do bramki, choć Pesković był bliski obrony. 

reklama

Czas mijał, a zawodnicy Podbeskidzia nie wyglądali na drużynę, która ma nóż na gardle. Akcje ofensywne kompletnie się nie kleiły i choć Wisła też nie porywała swoimi zagraniami, to jednak Nafciarze mogli być zadowoleni z remisu.

Niemoc swojej drużyny widział też trener Kasperczyk i dlatego na drugą połowę nie wyszli Maksymilian Sitek i Desley Ubbink, a na placu gry zameldowali się Marko Roginić i Dominik Frelek, ale to Wisła powinna strzelić bramkę. Tuż po wznowieniu gry świetną indywidualną akcją popisał się Rafał Wolski - pomocnik zakręcił w sumie 4 rywalami, a jego uderzenie z ostrego konta Pesković odbił czubkiem buta. To była najlepsza sytuacja Nafciarzy w drugiej odsłonie, choć w 75. minucie dobry ruch przy rzucie rożnym wykonał Jakub Rzeźniczak i gdyby tylko w porę uderzył piłkę, byłoby po meczu. 

reklama

Tymczasem w miarę upływu czasu przewagę zyskiwali rywale. Słabł Rafał Wolski, który ewidenitnie nie jest przygotowany fizycznie na rozegranie całego spotkania. Niewodoczny był Patryk Tuszyńsk i Dawid Kocyła. Podbeskidzie przyciskało, choć długimi fragmentami niewiele z tego wynikało. W 78. minucie zadrżały jednak serca kibiców Wisły, kiedy to świetną kontrę wykończył Peter Wilson. Napastnik zbyt wcześnie ruszył jednak do piłki i liniowy wskazał pozycję spaloną. 

Gospodarze cisnęli, ale zdani byli na wrzutki. Po jednej z nich, już w doliczonym czasie gry, blisko wpakowania piłki do pustej bramki był Karol Danielak, ale zabrakło mu kilku centymetrów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów, a to oznacza, że Wisła Płock wywalczyła utrzymanie w PKO Ekstraklasie.

reklama

W ostatnim meczu w sezonie 2020/21 Wisła Płock zagra z Zagłębiem Lubin. Początek meczu przy Łukasiewicza 34 w niedzielę 16 maja o godz. 17:30. Warto podkreślić, że na stadionie będą mogli pojawić się kibice. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock 1:1 (1:1)

bramki:

1:0 - Jakub Hora 5'

1:1 - Mateusz Szwoch 28' (k.)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: 40. Michal Pesković - 24. David Niepsuj, 2. Filip Modelski, 20. Dmytro Bashlay, 4. Milan Rundić, 6. Petar Mamić (65', 8. Karol Danielak) - 23. Jakub Hora, 19. Michał Rzuchowski (76', 37. Marco Tulio), 10. Desley Ubbink (46', 95. Marko Roginić) - 50. Maksymilian Sitek (46', 44. Dominik Frelek), 9. Kamil Biliński (65', 14. Peter Wilson).

Wisła Płock: 1. Krzysztof Kamiński - 33. Damian Zbozień (81', 2. Damian Michalski), 25. Jakub Rzeźniczak, 18. Alan Uryga, 7. Piotr Tomasik - 14. Mateusz Szwoch, 94. Dusan Lagator - 9. Dawid Kocyła (88', 11. Piotr Pyrdoł), 21. Rafał Wolski (82', 23. Filip Lesniak), 24. Ángel Garcia (75', 15. Kristian Vallo) - 8. Patryk Tuszyński.

Żółte kartki: Rzuchowski, Frelek, Rundić - Zbozień, Cabezali.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama