Rafał Wolski przedłużył kontrakt. Wjechał cały na biało [WIDEO]

Niecodzienne produkcje działu marketingu Wisły Płock podbijają świat. Zaczęło się Jakuba Rzeźniczaka, który w momencie kręcenia wideo wcielił się w agenta "025". Strzałem w 10 okazało się wideo z przedłużeniem kontraktu z Piotrem Tomasikiem w stylu ze znanej gry Grand Theft Auto. O materiale mówiły media na całym świecie - to nie przesada. 

Poprzeczka została postawiono wysoko, ale klub utrzymuje poziom. O przedłużeniu kontraktu z Rafałem Wolskim poinformowano za pośrednictwem filmu, w którym pomocnik jedzie "cały na biało" na koniu. 

Kiedy Rafał Wolski przenosił się do Wisły Płock z Lechii Gdańsk wiosną 2020 roku, kontrowersji nie było. Wolak był niechciany w Gdańsku - klub z Trójmiasta miał problemy finansowe. Skorzystali Nafciarze, a były klub pokrywał sporą część jego kontraktu. Z początku jakiekolwiek detale umowy były tajemnicą, a krótko po tym, jak Wolak trafił do Płocka, wybuchła pandemia koronawirusa. Świat stanął w miejscu, rozgrywki zostały zawieszone. 

Piłkarze stopniowo wracali do pracy - początkowo do treningów indywidualnych i w małych grupkach, aż do pracy w zespole. Wszyscy w klubie byli zgodni - Rafał Wolski to nowa jakość w ofensywie Wisły Płock. Nafciarze do gry wrócili 31 maja, ale bez Wolskiego. Pomocnik kilkadziesiąt godzin przed meczem po raz kolejny zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. To trzeci tego typu uraz 28-latka w ciągu 3 lat. Jeszcze przed urazem podpisano nową, roczną umowę, a kontrkat wygasał w czerwcu tego roku.

Całą jesień Wolski spędził na rehabilitacji. Sceptycy mogli wątpić w jego powrót na boisko, ale ci, którzy obserwowali go z bliska, cały czas podkreślali jego wolę walki, upór i etykę pracy. Mijały okres przygotowawczy i pierwsze mecze w 2021 roku, aż w końcu 7-krotny reprezentant Polski wygrał z kontuzją i 4 marca, w meczu ze Stalą Mielec, zadebiutował w barwach Wisły Płock. Początkowo trener Radosław Sobolewski wpuszczał go z ławki na około pół godziny, bo rok przerwy od futbolu zrobił swoje. 

Od samego początku widać było jego ogromne predyspozycje. Nie bez powodu kilka lat temu mówiło się o jednym z największych polskich talentów. W 3 ostatnich meczach wychodził w podstawowym składzie i zachwycał kibiców, a bilans tego sezonu to 7 meczów i 2 bramki. Klub zdecydował się przedłużyć kontrakt o 2 lata, czyli do 2023 roku. Jeśli Rafał Wolski będzie zdrowy, ofensywa Nafciarzy powinna wyglądać dużo lepiej.