Przystrojone miasto czeka na awans [FOTO]

Już dziś wielkie wydarzenie na stadionie Wisły. Nafciarze zagrają z Zawiszą Bydgoszcz o awans do piłkarskiej ekstraklasy. Całe miasto przystrojone jest banerami, plakatami, chorągiewkami i balonikami. Kibice organizują marsz na mecz ze Starego Rynku i mają nadzieję wrócić tam po meczu na wielką fetę.

Tylko trzy mecze pozostały do rozegrania piłkarzom Wisły Płock w sezonie 2015/2016. Już w piątek wyjaśni się, czy dwa końcowe spotkania będą miały dla nafciarzy jakiekolwiek znaczenie. W przypadku choćby jednopunktowej zdobyczy podczas jutrzejszego meczu podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zameldują się w ekstraklasie. Ale zadanie czeka ich niełatwe, bowiem do Płocka zawita bydgoski Zawisza – jedyna drużyna z pierwszoligowej stawki, która może jeszcze Wiśle pokrzyżować plany awansu.

Nafciarze notują ostatnio zniżkę formy o czym świadczy raptem jedno oczko zdobyte w trzech ligowych potyczkach. Wisła zremisowała bezbramkowo ze Stomilem Olsztyn, następnie udała się do Chojnic, gdzie uległa miejscowej Chojniczance 1:2. Wydawało się, że sprawa awansu rozstrzygnie się w ostatnią niedzielę w meczu z Chrobrym Głogów. Tym bardziej, że Zawisza – jedyna drużyna, która zachowała cień szansy na awans – poległ niespodziewanie w sobotnim spotkaniu z Wigrami Suwałki. Niestety Wisła nie wykorzystała potknięcia bydgoszczan i przegrała w Głogowie 0:2.

W piątkowy wieczór w bezpośrednim starciu z Zawiszą Wiśle wystarczy remis, by oficjalnie uzyskać promocję do Ekstraklasy. W przypadku porażki przewaga nad „Zetą” wyniesie cztery punkty, co nadal stawiać będzie płocczan w roli zdecydowanego faworyta do awansu. Wtedy wystarczy wygrana w kolejnym spotkaniu z Wigrami Suwałki, bądź w ostatniej kolejce w Katowicach z GKS-em. Czarny scenariusz, który dałby promocję Zawiszy, spełni się jedynie w przypadku porażek Wisły w dwóch ostatnich meczach i dwóch zwycięstw bydgoszczan, którzy zmierzą się jeszcze z katowiczanami oraz Zagłębiem Sosnowiec.

W meczu o awans na boisko wyjdą dwie najmocniejsze jedenastki. Zarówno w zespole Marcina Kaczmarka, jak i Zbigniewa Smółki nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych kartek. W składzie Wisły zabraknie jedynie stopera Damiana Byrtka, który nabawił się kontuzji w meczu ze Stomilem.

Klub z Łukasiewicza 34 na piątkowy mecz chce szczelnie wypełnić stadion im. Kazimierza Górskiego. Z tego powodu na obiekcie otwarto dodatkowe sektory – A oraz B na trybunie wschodniej oraz sektor F na zachodniej. Łączna ilość miejsc na stadionie wzrosła do 7.500. Zadbano również o promocję meczu. Dla wszystkich chętnych Wisła rozdała okolicznościowe naklejki na szyby, w mieście pojawiło się kilka rodzajów billboardów, bannerów oraz plakatów. Ulica Jachowicza obwieszona została niebiesko-biało-niebieskimi flagami z herbem klubu. Podobne chorągiewki, w mniejszym wymiarze, zawisną również na miejskich autobusach.

W promocję meczu w pełni zaangażowali się również sami zawodnicy, którzy codziennie rozdawali fanom wejściówki na mecz oraz okolicznościowe balony. Dodać należy do tego filmy promocyjne klubu, mnóstwo konkursów, darmowy autobus Komunikacji Miejskiej, który za darmo zawiezie kibiców na mecz czy transport dzieci z okolic płocka na piątkowe spotkanie autobusami firmy Mobilis.

Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Wisła Płock, które czynnie wspomaga Wisłę w działaniach promocyjnych organizuje okolicznościowy przemarsz kibiców na mecz. Fani zbiorą się o 16:30 na Starym Rynku, by następnie wspólnie przemaszerować na Łukasiewicza. SSKWP dla pierwszych 500 osób, które pojawią się na marszu w klubowych barwach – w koszulce oraz z szalem – rozda wiślackie napoje energetyczne Wisła Energy Drink.

Wisła na mecz z Zawiszą organizuje też konkurs selfie. Dla osób, które zrobią sobie na meczu pamiątkowe zdjęcie czekają atrakcyjne nagrody. Fotografię można umieszczać na Instagramie pod hasłem #selfiezwisla, bądź wysyłać w prywatnych wiadomościach na oficjalny profil klubu na Facebooku.

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock