reklama

Popis Orlen Wisły Płock. Nafciarze gromią mistrzów Macedonii [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Popis Orlen Wisły Płock. Nafciarze gromią mistrzów Macedonii [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
64
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportPoczątek spotkania nie był łatwy, ale już w pierwszej połowie Orlen Wisła Płock wypracowała bezpieczną przewagę nad Eurofarmem Pelisterem. W drugiej połowie podopieczni Xaviego Sabate pokazali, że są nie jeden, a dwa poziomy nad mistrzami Macedonii.
reklama

Podopieczni Xaviego Sabate byli żelaznym faworytem w starciu z Eurofarmem Pelisterem, ale czasami właśnie takie mecze bywają najtrudniejsze. Szkoleniowiec Orlen Wisły Płock przed spotkaniem z dużym szacunkiem wypowiadał się o rywalach, więc nie było mowy o zlekceważeniu przeciwnika.

Tym bardziej że mistrzowie Macedonii pokazali, iż potrafią grać w piłkę ręczną, choć sił i pomysłu w Orlen Arenie wystarczyło im na jakieś 20 minut. Do tego czasu trzymali krok — w 11. minucie, po pomyłce Abela Serdio, wyszli nawet na prowadzenie. Nieźle w bramce gości spisywał się Nikola Mitrevski, a jego vis-à-vis, Tobias Bergerud, odbijał znacznie mniej piłek.

Pomyłka Serdio była jednak wypadkiem przy pracy — później Hiszpan już pewnie kończył akcje wypracowane przez kolegów. W pierwszej połowie nieco kulał atak Wisły, zagrożenie stwarzała praktycznie tylko prawa strona parkietu i Gergo Fazekas. Nie było jednak problemów z wykorzystywaniem rzutów karnych — tu świetnie spisuje się od początku sezonu Melvyn Richardson (dziś 8 bramek). Z czasem gospodarze się rozkręcali — swoje trafienia dołożył Siergiej Kosorotov, kontrę wykończył Zoltan Szita.

reklama

W 20. minucie zespół gości stanął, a Wisła odskoczyła na trzy trafienia. Czterobramkowe prowadzenie do przerwy zapewnił Wiśle Serdio, dobijając rzut Kosorotova. Hiszpan rzucił niemal równo z syreną.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Goście nie byli w stanie doskoczyć do Wisły mimo wysiłków Mitrevskiego i Manaskova, a ich sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy w 34. minucie po faulu na Mitji Jancu z czerwoną kartką wyleciał Nik Henigman. Słoweniec kilka razy dał się Wiśle we znaki.

Mistrzowie Polski cały czas twardo bronili — dobrze w bramce spisywał się Mirko Alilović, który grał w drugiej połowie. To z kolei przekładało się na ofensywę, gdzie Nafciarze wrzucili wyższy bieg. Pojawiały się błędy, jak choćby nonszalancki rzut Lovro Mihicia, ale nie wpływało to na wynik. Podopieczni Xaviego Sabate ani na moment nie stracili kontroli nad spotkaniem, a przewaga tylko rosła. Mistrzowie Macedonii czuli, że nic nie wskórają w Płocku poza kilkoma efektownymi bramkami.

reklama

Skończyło się na 36:25.

Już za tydzień do Orlen Areny przyjedzie PSG. Początek meczu w środę, 15 października, o godz. 18:45.

Orlen Wisła Płock – Eurofarm Pelister 36:25 (14:10)

Orlen Wisła Płock: Bergerud, Alilović – Daszek 2, Janc 2, Serdio 5, Susnja 1, Samoila, Richardson 8, Zarabec 3, Fazekas 3, Krajewski, Dawydzik 1, Mihić 4, Ilić 3, Szita 1, Kosorotov 3.

Eurofarm Pelister: Mitrevski, Macanovski – Manaskov 7, Widomski, Hackbarth 3, Tajnik 1, Ezzeldin, Macanovski, Henigman 3, Radivojević, Kuzmanovski 2, Abutović, Kalajdjieski 1, Atanasijevikj Petar, Peshevski 3, Hosni 1, Atanasijevikj Pavle 4.

reklama

Kary: Wisła 4 min, Pelister 8 min.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo