Wojciech Bógdał zajął 6. lokatę na Igrzyskach Lotniczych w Dubaju. Płocczanin jest zadowolony z wyniku, ale jak sam mówi, na początku zawodów zmagał się z problemami technicznymi swojej paralotni.
- Zająłem 6. pozycję na 38 zawodników, z której jestem zadowolony, choć nie ukrywam, że walczyłem o lepszy wynik - napisał, na swoim profilu Facebook Bógdał, zaraz po zakończeniu zawodów. - Był to mój debiut w tej kategorii. Dzisiaj rano rozegraliśmy dwa taski, w których zająłem kolejno 3. i 5. miejsce. Szkoda, że nie zostały rozegrane loty finałowe, bo miałbym szansę na lepszy wynik .
Płocczanin pogratulował również Piotrowi Fickowi, który zajął 2. pozycję i mógł cieszyć się ze zdobycia srebrnego medalu Igrzysk Lotniczych.
Nasz paralotniarz pierwsze dwie konkurencje, ze względu na problemy ze sprzętem, kończył kolejno na 6. i 8. miejscu. - Miałem małe problemy techniczne. Później było już znacznie lepiej, założyłem nowe śmigło, pozmieniałem nieco kąty nachylenia. Poprawienie tych rzeczy mocno wpłynęło na rezultaty w kolejnych dniach.
Następnego dnia zawodów, Wojtek uplasował się tuż za podium, między innymi dzięki udanie wykonanemu manewrowi, który polegał na przeleceniu nad zbiornikiem wodnym, muśnięciu stopą jego lustra i nie odrywaniu się do samego końca. - Musieliśmy przelecieć odcinek dotykając wody nogą. Jeśli ktoś się oderwał to otrzymywał karę +4 sekund do następnej konkurencji - powiedział nam Mistrz Świata z Płocka. - Pierwszy raz spotkałem się z takim zadaniem na zawodach międzynarodowych, jednak ćwiczyłem to już wcześniej na treningach.
Po ostatnich dwóch rundach, w których reprezentant Polski zajął 4. i 5. pozycję, oraz ogłoszeniu wyników Bógdał uplasował się finalnie na 6. miejscu klasyfikacji generalnej igrzysk w konkurencji paralotniarstwa.
Fot. Wojciech Bógdał oraz James Pagram / FAI Media Team
