Jacek Jasion został zawodowym Mistrzem Europy w kickboxingu. Jasion pokonał Igora Gavrilyka przez K.O już w drugiej rundzie pojedynku. Zwycięstwo zadedykował swojemu zmarłemu ojcu.
45-letni płocczanin skrzyżował rękawice z 23 lata młodszym, Igorem Gavrilykem, trzykrotnym mistrzem Ukrainy. Walka, początkowo zaplanowana na 5 rund po 2 minuty, zakończyła się już w drugiej odsłonie widowiska poprzez znokautowanie przeciwnika kopnięciem w okolice wątroby. - Po walce czuję się bardzo dobrze, mam tylko lekkie zbicia i otarcia - mówi Jacek Jasion. - Jestem z siebie dumny, że dałem radę w tym wieku. Wniosek jest jeden - im jestem starszy, tym lepszy.
Przygotowania do tego pojedynku trwały prawie rok . - Początkowo musiałem mocno zbić wagę, bo z 106 kilogramów doszedłem do 75 - wspomina. - Do tego treningi po cztery godziny dziennie, rano rozruch,, a wieczorem ćwiczenia na sali. Wolnym dniem była tylko niedziela, kiedy to korzystałem z sauny.
Płocki radny zadedykował swoje zwycięstwo ojcu, który zmarł podczas przygotowań syna do pojedynku. - Chciałbym zadedykować tę walkę mojemu nieżyjącemu już tacie, który był pewny tego, że podejmę wyzwanie, ale zmarł podczas przygotowań - powiedział nam Jasion.
Fot. Sebastian Adamkiewicz