Pięć bramek w Głogowie [FOTO]

Stuosobowa grupa płockich kibiców świętowała w Głogowie wygraną podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka z miejscowym Chrobrym. Wisła wygrała po dramatycznym meczu, w którym sędzia podyktował aż trzy rzuty karne.

Inauguracyjna porażka z Zagłębiem Lubin wymuszała na płocczanach ofensywną taktykę w wyjazdowym meczu z Chrobrym Głogów.  Miejscowi doskonale zdawali sobie z tego sprawę i od początku liczyli na okazję do kontry.

Nie musieli czekać długo. Ich akcja pod bramką Seweryna Kiełpina została wprawdzie zatrzymana przez Fabiana Hiszpańskiego, ale niezgodnie z przepisami. Pewnym egzekutorem rzutu karnego dla gospodarzy okazał się Damian Piotrowski.

Zdobycie gola dodało skrzydeł miejscowym, którzy zaczęli szukać okazji do podwyższenia rezultatu. I tym razem to oni nadziali się na reakcję gości. I po raz kolejny w bramkę „zamieszany” był Fabian Hiszpański. To właśnie po faulu na nim do wyrównania doprowadził, z rzutu karnego, Krzysztof Janus.

Wyrównujący gol sprawił, że wszystko „wróciło do normy”. Przewagę zaczęła uzyskiwać Wisła, która miała więcej z gry. Nie potrafiła jednak udokumentować tego kolejnymi zdobyczami bramkowymi. Kiedy wydawało się, że pierwsza część  gry zakończy się remisem, akcję swojego zespołu celnym strzałem wykończył Mikołaj Lebedyński.

Po zmianie stron gospodarze robili wszystko, aby doprowadzić do wyrównania, ale więcej z gry mieli jednak goście. I to oni cieszyć się mogli z podwyższenia wyniku. Miejscowi narażali się na kontry, wciąż uparcie prąc do przodu w poszukiwaniu swej szansy. Wykorzystała to Wisła, przeprowadzając akcję, którą wykończył Dymitar Ilyev. Gol na 3:1 dał Wiśle spokój w grze, a gdyby większą precyzją wykazał się Krzysztof Janus, można byłoby mówić o pełnym komforcie.

Tuż przed końcem meczu szczęście uśmiechnęło się do Chrobrego. Marko Radić ręką zatrzymał piłkę w polu karnym, a kontaktowego gola zdobył strzałem z jedenastu metrów Tomasz Zając. Na wyrównanie zabrakło jednak czasu.

Radość z wygranej w Głogowie nieco zmąciły wieści z Lubina, gdzie Zagłębie bez kłopotów ograło Wigry Suwałki. Ale piłkarze i trenerzy Wisły oraz stuosobowa grupa jej kibiców mieli powody do zadowolenia.

Chrobry Głogów - Wisła Płock 2:3 (1:2)

Bramki: Piotrowski (6. - karny) i Zając (87. - karny) dla Chrobrego oraz Janus (31. - karny), Lebedyński (45.) i Iliew (60.) dla Wisły

Chrobry: Prus – Pisarczuk, Byrtek, Bogusławski, Samiec – Kościelniak, Piotrowski (52. Kiełb), Gąsior, Sędziak, Szopa (72. Oruba) – Zając

Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Sielewski, Radić, Hiszpański – Góralski (69. Wlazło), Zyska (46. Szymiński), Janus, Darmochwał, Iliew – Lebedyński (60. Krzywicki)

Żółte kartki: Gąsior, Szopa, Byrtek i Oruba (Chrobry) oraz Darmochwał, Góralski i Sielewski (Wisła)

Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin)

fot. Michał Łada