reklama
reklama

Pech Patryka Tuszyńskiego. Nie zagra z Rakowem Częstochowa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Pech Patryka Tuszyńskiego. Nie zagra z Rakowem Częstochowa  - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Napastnik Wisły Płock od kilku tygodni zmaga się kontuzją. Kiedy wydaje się, że już jest lepiej, uraz wraca. Wyklucza go to z gry przeciwko Rakowowi Częstochowa.
reklama

Od początku 2021 roku Patryk Tuszyński był napastnikiem nr 1 - zarówno u Radosława Sobolewskiego, jak i Macieja Bartoszka. Końcówka sezonu była udana i wszystko wskazywało na to, że mimo transferów Łukasza Sekulskiego i Marko Kolara 31-latek utrzyma swoją pozycję. Tak też się stało - Tuszek wybiegł w podstawowym składzie w inauguracyjnym meczu z Legią Warszawa.

Przy Łazienkowskiej zagrał 70 minut i od tamtej pory nawet nie znalazł się w kadrze meczowej I zespołu. Pojawiły się nawet plotki o konflikcie personalnym z trenerem Bartoszkiem. Według naszych ustaleń chodzi o coś zupełnie innego. 

U napastnika zaczęły się problemy zdrowotne. Według naszych informacji chodzi o mięsień dwugłowy uda. Sztab medyczny starał się doprowadzić napastnika do zdrowia, a ten miał zagrać 45 minut w wyjazdowym meczu II drużyny z MKS-em Przasnysz (14 sierpnia, w dniu meczu 2. kolejki z Piastem Gliwice ). Dobrze się czuł, więc rozegrał pełne 90 minut, ale w tygodniu po meczu znów coś było nie tak. Pwrót na boisko się przeciągał. 

Była szansa na powrót w meczu z Zagłębiem Lubin w 5. kolejce, ale znów pojawił się ból. Nie pomogły zastrzyki i doraźne zabiegi - z naszych ustaleń wynika, że zawodnik zgłosił, że nie da rady zagrać z Miedziowymi. Zespół zagrał fantastyczny mecz, wygrał 4:0, a 2 bramki strzelił Łukasz Sekulski. Po takim występie trudno oczekiwać, żeby trener Bartoszek nagle posadził napastnika, który strzelił 2 gole. 

Rozpoczął się jednak kolejny mikrocykl, a Tuszyński dobrze wyglądał w treningu i miał znaleźć się w kadrze meczowej na to spotkanie - pierwszy raz od 24 lipca. Znów jednak pech - w jednym z ostatnich treningów przed meczem z Rakowem napastnik zamachnął się do uderzenia piłki i... ponownie poczuł ból. Kontuzja po raz kolejny się odnowiła i jego występ w niedzielnym meczu jest wykluczony. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama