reklama

Ostra walka i porażki faworytów [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Ostra walka i porażki faworytów [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportSensacyjnym zwycięzcą Budmat Drift Show 2013 okazał się Bartosz Stolarski. Jakub Przygoński i Piotr Więcek nie zakwalifikowali się nawet do TOP 16.

Sensacyjnym zwycięzcą Budmat Drift Show 2013 okazał się Bartosz Stolarski. Jakub Przygoński i Piotr Więcek nie zakwalifikowali się nawet do TOP 16.

Po pierwszym dniu zdecydowanie prowadził Jakub Przygoński, który w sesji klasyfikacyjnej zebrał 99 punktów na 100 możliwych. Okazało się jednak, że dzień później nie na wiele się to zdało. Poranny deszcz sprawił, że usytuowany wokół Orlen Areny tor miał zupełnie inną przyczepność niż dzień wcześniej. I to był właśnie jeden z elementów, przez które Jakub Przygoński musiał uznać wyższość Wojciecha Goździewicza, który do 32-osobowej rozgrywki zakwalifikował się z ostatnim wynikiem.

Już w TOP 32 bratobójczy pojedynek stoczyli dwaj zawodnicy Budmat RB Teamu – Piotr Więcek i Dawid Karkosik. Chociaż Więcek zakwalifikował się z numerem 4, a jego kolega z zespołu z 29, to jednak Karkosik okazał się lepszy.

Szczęście w nieszczęściu miał Krzysztof Romanowski, który walcząc z Nigelem Colferem miał bardzo poważnie wyglądający wypadek. Na szczęście obyło się bez poważniejszych konsekwencji. – Na rajdach takich jak Dakar kostucha cały czas czai się w pobliżu nas, chociaż nigdy nie jeździmy blisko siebie. Tutaj dwa samochody jadące tuż przy sobie co jakiś czas ocierają się o siebie, ale wypadki nie są aż tak bardzo groźne – powiedział Portalowi Płock Krzysztof Hołowczyc, honorowy gość imprezy. – Muszę przyznać, że tutaj bardzo dobrze wygląda zabezpieczenie imprezy, chociaż jeden z fotografów przez chwilę stał w takim miejscu, że mogło się to źle dla niego skończyć.

Kolejne rundy przynosiły coraz więcej niespodziewanych rozstrzygnięć. Niestety, żaden z zawodników Budmat RB Team nie znalazł się w TOP 4. – Moi zawodnicy bardzo mnie zawiedli. Muszę przyznać, że liczyłem na dużo więcej – przyznał mocno rozczarowany Bogdan Więcek, prezes firmy Budmat.

Po niezwykle emocjonujących przejazdach w TOP 4 pierwsze miejsce wywalczył Bartosz Stolarski, który w wielkim finale pokonał Irlandczyka Alana Sinnota. Trzeci był Nigel Colfer.

Fot. Tomasz Paszkiewicz

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE