reklama

Odprawili z kwitkiem ambitnego Juranda

Opublikowano:
Autor:

Odprawili z kwitkiem ambitnego Juranda - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarze ręczni Wisły Płock po trzech porażkach w ciągu ośmiu dni wreszcie wygrali: w ligowym pojedynku pokonali w środę w ziejącej pustkami Orlen Arenie beniaminka z Ciechanowa 30:25 (14:10).

Piłkarze ręczni Wisły Płock po trzech porażkach w ciągu ośmiu dni wreszcie wygrali: w ligowym pojedynku pokonali w środę w ziejącej pustkami Orlen Arenie beniaminka z Ciechanowa 30:25 (14:10).

- Chcemy odzyskać zaufanie naszych fanów, szczególnie po przegranej w Olsztynie - mówił przed meczem z Jurandem trener Wisły Lars Walther. - Musimy respektować każdego rywala i w każdym meczu musimy walczyć na 100 procent. Nie możemy pozwalać by sędziowie decydowali o tym, kto ma wygrać, a kto przegrać. Musimy wygrać środowy mecz różnicą minimum 10 goli.

W szeregach rywali w 13. kolejce superligi w składzie pokazali się byli zawodnicy Wisły – Adrian Piórkowski, Tomasz Klinger, Piotr Pakulski, Tomasz Malesa. Trenerem Juranda jest także płocczanin Paweł Noch, jego asystentem – legenda bramki Wisły – Andrzej Marszałek.

Ostatni remis był w tym środowym meczu, gdy na tablicy pojawi się wynik 3:3 w 12. minucie. Ale zespół z Ciechanowa grał bardzo ambitnie, długo trzymał Wisłę na odległość zaledwie 1-2 goli. Dopiero sześć minut przed końcem pierwszej części, od stanu 9:8, Nafciarze zdołali nieco odjechać i wygrali połowę 14:10. W pierwszej połowie klasą dla siebie był w szeregach gości Tomasz Klinger. Ex-wiślak trafił do siatki aż sześć razy!

W drugiej części nieliczni kibice zaniepokoili się, gdy po 12 minutach i rzucie karnym Jurand zniwelował czterobramkową stratę do jednego trafienia (18:17). W tym czasie sędziowie ponownie udowadniali, że gwiżdżą inaczej niż Europa i ochoczo wysyłali płocczan na ławkę kar. Kwadrans przed końcem Nafciarze mieli na koncie sześć kar dwuminutowych, a Jurand – zaledwie dwie.

W końcówce płocczanie zatrzymali Klingera, zdołali wyprowadzić kilka kontr i 10 minut przed końcem znów prowadzili różnicą czterech goli. Jurand znów się jednak zbliżył sześć minut przed końcem na zaledwie dwie bramki i stało się jasne, że buńczuczne zapowiedzi Walthera o minimum 10-bramkowej różnicy można włożyć między bajki. Skończyło się 30:25.

W szeregach Wisły wyróżnił się obrotowy Kamil Syprzak. Trafił aż 10 razy, w tym cztery z karnych. Cieszy bardzo aktywna końcówka wracającego po kontuzji Adama Twardo. Ale ogólnie rewelacyjnej formy nie widać. A już w sobotę o godz.15 arcyważny mecz w Orlen Arenie z Cimosem Koper. Jeśli Wisła pokona Słoweńców, jedną nogą będzie już w kolejnej fazie rozgrywek.

Wisła Płock - Jurand Ciechanów 30:25 (14:10)


Wisła: M.Wichary, M.Seier - J.Bäckström (1), C.Spanne (2), A.Wiśniewski (2), Z.Kwiatkowski, K.Syprzak (10, 4k), M.Toromanović (1), P.Paczkowski (2), M.Zołoteńko (1), P.Chrapkowski (4), M.Kubisztal (4), N.Eklemović (1), A.Twardo (3)

Jurand: R.Grzybowski - K.Rurarz (2), R.Krajewski (1), D.Malandy, T.Mindaugas (2), T.Malesa (1), P.Kraszewski, T.Klinger (8), M.Prątnicki (8, 5k), D.Piórkowski (1), O.Siemionov (2)

Upomnienia: Z.Kwiatkowski, M.Kubisztal, P.Paczkowski - D.Malandy, O.Siemionov, T.Klinger

Kary: Orlen Wisła 12 min (Z.Kwiatkowski 4 min, C.Spanne 2 min, M.Kubisztal 2 min, K.Syprzak 2 min, P.Paczkowski 2 min) - Jurand 6 min (R.Krajewski 2 min, T.Mindaugas 2 min, T.Malesa 2 min)

Wyniki innych meczów:
Azot Puławy - MMTS Kwidzyn 34:23 (17:9)
Vive Kielce - Nielba Wągrowiec  42:27 (19:14)
Powen Zabrze - Stal Mielec 33:26 (16:11)

Zdjęcia z meczu w naszej galerii -

fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE