reklama

Niemcy byli do ogrania. Wisła nadal bez zwycięstwa w Lidze Mistrzów

Opublikowano:
Autor:

Niemcy byli do ogrania. Wisła nadal bez zwycięstwa w Lidze Mistrzów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNafciarze zaliczyli wymarzony początek spotkania 5. kolejki Ligi Mistrzów. Prowadzili z niemieckim Flensburg-Handewitt na wyjeździe już 7:1. Jednak szybko roztrwonili przewagę i nie zdołali pokonać gospodarzy, którzy tego dnia byli w ich zasięgu.

Nafciarze zaliczyli wymarzony początek spotkania 5. kolejki Ligi Mistrzów. Prowadzili z niemieckim Flensburg-Handewitt na wyjeździe już 7:1. Jednak szybko roztrwonili przewagę i nie zdołali pokonać gospodarzy, którzy tego dnia byli w ich zasięgu.

Mecz rozpoczął się w znakomicie dla wicemistrzów Polski. Pod dwóch szybkich trafieniach mieliśmy 0:2, chwilę później odpowiedzieli gospodarze. Do 10. minuty gra niebiesko-biało-niebieskich wyglądała koncertowo. Niemcy nie mogli przebić się przez szczelną obronę płocczan, którzy doprowadzili do wyniku 7:1.

Po pewnym czasie kibice przypomnieli sobie pojedynki z Barceloną, czy też PSG, kiedy to płocki zespół w beznadziejny sposób tracił wcześniej wypracowaną przewagę. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Wisła prowadziła jeszcze czterema trafieniami, jednak ostatnie minuty należały do miejscowych, którzy doprowadzili do wyniku 9:10.

Po zmianie stron zespół Vranjesa wyrównał, a chwilę później objął pierwsze prowadzenie w meczu. Flensburg do końca starał się kontrolować przebieg meczu. Po stronie Wisły brakowało w szczególności skuteczności w ofensywie. Nafciarze zdobyli w całym meczu tylko 20 bramek, nasi zachodni sąsiedzi o dwie więcej i to oni cieszą się z kolejnych dwóch punktów w tej edycji Ligi Mistrzów.

Wisła po pięciu meczach ma na swoim koncie tylko jeden punkt. Jeśli nafciarze na poważnie myślą o awansie do TOP 16, to takich spotkań jak dzisiejsze nie powinni przegrywać.

Powiedzieli po meczu:

Piotr Przybecki: Przede wszystkim chcieliśmy się tutaj naprawdę dobrze zaprezentować, szczególnie po trudnym dla nas meczu w Danii w ubiegły weekend. To było dla nas bardzo ważne przed tym spotkaniem. Zaczęliśmy znakomicie w obronie i bardzo dobrze wykorzystywaliśmy słabości rywala. Mimo tak udanego początku zdawaliśmy sobie sprawę, że utrzymanie tego poziomu przez cały pojedynek będzie bardzo trudne. W drugiej połowie straciliśmy nasz rytm w ataku. Flensburg zagrał mądrzej od nas w najważniejszej fazie meczu. Ponadto kary dwóch minut, które dostawaliśmy kosztowały nas bardzo dużo. Jestem zadowolony z postawy mojej drużyny i jej występu dzisiaj. Powiedziałem chłopakom to również w szatni. Włożyli w ten mecz wszystko, co w tej chwili mogą. Grupa jest trudna, ale będziemy wciąż ciężko pracować, aby osiągnąć nasze cele.

Maciej Gębala: Wiedzieliśmy, że po tych udanych dla nas dziesięciu minutach mecz się jeszcze nie skończył. Takich spotkań nie wygrywa się w tym czasie. Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy. Gratulacje dla Flensburga. My będziemy szukać punktów w kolejnych spotkaniach, aby realizować nasz podstawowy cel, jakim jest awans do TOP16.

 

SG Flensburg-Handewitt - Orlen Wisła Płock 22:20 (9:10)

Flensburg: Andersson, Møller - Wanne 5, Jakobsson 4, Mogensen 4, Gottfridsson 3, Svan 3, Eggert Magnussen 1, Glandorf,  Toft Hansen 1, Andersson, Djordjic, Heinl, Horvat, Mahe, Radivojevic, Zachariasse

Wisła: Corrales, Morawski - Mihic 6 , De Toledo 5, Zhitnikow 5, M.Gębala 2, Daszek 1, Pusica 1, Duarte, T. Gębala, Ghionea, Ivic, Kwiatkowski, Rocha, Tarabochia, Wiśniewski

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE