reklama
reklama

Nafciarze zdecydowanie lepsi od Vive. Puchar Polski jedzie do Płocka!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Nafciarze zdecydowanie lepsi od Vive. Puchar Polski jedzie do Płocka! - Zdjęcie główne

Mecz Wisła - Vive w Orlen Arenie w maju 2022 r. | foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W finałowym meczu Pucharu Polski w sezonie 2021/2022 Wisła Płock pokonała Łomżę Vive Kielce 34:27 (17:13). MVP spotkania został bramkarz Nafciarzy Krystian Witkowski.
reklama

W końcowym akordzie rozgrywek Wisła po raz trzeci w tym sezonie spotkała się z Vive. Tym razem w finale Pucharu Polski w Tarnowie.

Kielczanie zaczęli od 2:0, w 3. minucie pierwsza bramkę dla płocczan zdobył Tin Lucin. Bardzo skuteczny w pierwszym fragmencie gry był Szymon Sićko, już w 6. minucie zdobył swoją trzecią bramkę, Vive prowadziło 4:3.

Ale w tym momencie nastąpił fantastyczny odjazd płocczan. Wisła była lepsza, dobrze broniła, świetnie grała w ataku i po kwadransie i trafieniu z koła Abela Serdio prowadziła z faworyzowaną Łomżą Vive już 9:4! 

Po zaciętej walce zespół z Kielc zdołał zniwelować straty do dwóch bramek. Rywale płocczan grali agresywnie w defensywie, sędziowie kilka razy sygnalizowali pasywną grę Wisły.

Kilka minut przed końcem pierwszej połowy kibice Nafciarzy szaleli, bo niezawodny wcześniej Arkadiusz Moryto nie wykorzystał karnego - zatrzymał go Krystian Witkowski!

Tuż przed końcem pierwszej części Nafciarze popisali się niesamowitą akcją. Mieli zaledwie 4 sekundy na jej przeprowadzenie, ale Siergiej Kosorotow zdołał z drugiej linii pokonać bramkarza rywali! Na dodatek czerwoną kartką został ukarany Artsiom Karalek, który faulował Rosjanina. Po pierwszej połowie Wisła prowadziła 17:13.

W drugiej połowie po bramkach Lovro Mihica i Jana Jurecica stało się jasne, że na tak dobrą Wisłę tym razem Vive może nie mieć pomysłu. Zespół z Kielc wycofywał bramkarza, ale po każdej stracie był karany trafieniem do pustej bramki. 

Gdy po niesamowitej akcji trafił Michał Daszek, zespół z Płocka wygrywał już 23:16 (40. min.). W bramce szalał Witkowski, notując niesamowity występ.

Walka była ostra, sędziowie nie żałowali kar dwuminutowych, ale w przeciwieństwie do poprzednich spotkań w końcówce Vive nie zrobiło różnicy, Nafciarze kontrolowali wynik, a ostatnią bramkę w finale Pucharu zdobył Mikołaj Czapliński i Nafciarze zasłużenie wygrali aż 34:27!

Orlen Wisła Płock - Łomża Vive Kielce 34:27 (17:13)

Najwięcej bramek dla Wisły: Kosorotow 6, Serdio 6, Mihic 6, Szita 4.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama