W kwietniu pojawiła się informacja o zakazie transferowym nałożonym na Wisłę Płock. Przy Łukasiewicza 34 zapanowała konsternacja, klub 30 kwietnia wydał tylko krótki komunikat i na tym zakończył oficjalną komunikację w tej sprawie.
- Wisła Płock informuje, że z powodów proceduralnych, FIFA nałożyła na nasz klub zakaz transferowy. Klub ma 30 dni na wyjaśnienie sprawy i zapewniamy, że zalecenia FIFA wypełnimy niezwłocznie.
poinformowała Wisła Płock.
Kilka dni temu w rozmowie z nami prezes Piotr Sadczuk wyraził nadzieję, że sprawa zostanie załatwiona w przeciągu tygodnia-dwóch.
Dlaczego zakaz został w ogóle nałożony? Warto przy okazji zaznaczyć, że okno transferowe w Polsce trwa od 20 czerwca do 8 września - w tym terminie kluby mogą rejestrować nowych zawodników. Wisła Płock, póki co, nie może.
FIFA pyta klub
Wielu kibiców domniemywało, że chodzi o spór Wisły Płock z Dominikiem Furmanem. Przypomnijmy, że zawodnik nie godził się z rozwiązaniem umowy po spadku klubu z Ekstraklasy. Wskazywał, że przepisy bardziej chronią obcokrajowców, niż Polaków. I co do zasady miał rację, ale choć w I instancji, ku zaskoczeniu wszystkich, Piłkarski Sąd Polubowny stanął po stronie piłkarza, to w odwołaniu wygrała Wisła. Klub po prostu oparł się na przepisach uchwalonych przez PZPN. "Lex Furman" do tej pory nie ma.
Zakaz transferowy powstał w związku z transferem Gleba Kuchko. Przypomnijmy, że latem 2022 roku 17-letni wówczas Białorusin przeniósł się do Wisły Płock z Ruchu Brześć. Zgodnie z przepisami FIFA przy pozyskiwaniu zawodników do 23. roku życia trzeba wypłacić ewkwiwalent za jego wyszkolenie. Dotyczy to transferów międzynarodowych. Warto przy tym zaznaczyć, że klub Ruch Brześć upadł w 2022 roku.
O co więc cały ambaras? Zaglądamy do postanowienia, dostępnego na stronie FIFA. Jak tłumaczy federacja, pierwszy mail w tej sprawie został wysłany do klubu 27 listopada 2024 roku. W informacji wskazuje się, że zgodnie ze stanem faktycznym w chwili transferu "powstał" ekwiwalent - 42 tysiące euro.
Wisła nie odpowiedziała. Sprawa trafiła do Komitetu Dyscyplinarnego FIFA.
15 kwietnia 2025 roku FIFA upomniała Wisłę, że klub ma 3 dni na przesłanie odpowiedzi.
Klub tłumaczył się, że nie dostał poprzedniej wiadomości, bo podany w systemie FIFA TMS adres email był niewłaściwy. W lipcu 2023 roku doszło do zmiany zarządu, a nowe władze Wisły tłumaczyły to "odkryciem licznych błędów administracyjnych". Dane zostały zaktualizowane, korespondencja przesłana - klub wskazywał, że umowa z Ruchem Brześć nie przewidywała wypłaty ewkwiwalentu, opierając się na orzeczeniach FIFA i CAS. Przy Łukasiewicza 34 stwierdzono, że wypłata pieniędzy byłaby bezpodstawna.
28 kwietnia Komitet Dyscyplinarny podjął szereg decyzji. Uznano, że Wisła Płock nie przeszła dwa razy "Oceny Zgodności" i odrzuciła argumenty Wisły - nie uznano, że klub ma prawno do ponownego rozpatrzenia. Komisja postanowiła ukarać klub 3 tysiącami franków szwajcarskich grzywny i nałożyć zakaz rejestrowania nowych zawodników. W teorii Nafciarze mogą pozyskiwać nowych zawodników, ale do czasu zdjęcia sankcji nie mogą oni grać w meczach towarzyskich i oficjalnych.
Zakaz nie dotyczy zawodników wracających z wypożyczeń.
Dokument został podpisany przez Jorge Ivana Palacio z Kolumbii - przewodniczącego Komitetu Dyscyplinarego FIFA.
Komentarze (0)