Zdziesiątkowani kontuzjami Nafciarze po kilku minutach remisowali 2:2, ale odskoczyli na 8:2. Płocczanie prowadzili nawet siedmioma golami, ale do przerwy było „tylko” 16:12. Ekipę gości prowadzi były trener Wisły i kadry Bogdan Zajączkowski, gra tam Kamil Mokrzki (jedna bramka do przerwy) i ex-wiślak Witalij Nat. Do przerwy cztery bramki do Wisły strzelił Christian Spanne, w tym jedną z karnego.
W drugiej połowie sporo grał Paweł Paczkowski, ale był nieskuteczny. Ambitni goście doszli na 23:25 niespełna kwadrans przed końcem! U beniaminka szalał dwumetrowy rozgrywający Łukasz Stodko: w poprzednich meczach strzelił 13 bramek, a w Płocku już dziewięć! Trzy następne rzuty miał jednak nieskuteczne.
Ale i tak Wisła 7 minut przed końcem wygrywała tylko 28:26. Mnożyły się błędy z obu stron i zwycięstwo stanęło pod znakiem zapytania. Nafciarze musieli zagrać „na maksa” do końca. Na szczęście opanowaniem wykazał się Nikola Eklemović, strzelił trzy gole, jednego dorzucił Piotr Chrapkowski i skończyło się 32:26. Osiem bramek zdobył dla płocczan Michał Kubisztal.
Orlen Wisła Płock - NMC Powen Zabrze 32:26 (16:12)
Orlen Wisła: M.Seier, M.Wichary - A.Wiśniewski (1), J.Bäckström (2), A.Miszka (2), C.Spanne (4, 1k), M.Toromanović (4), Z.Kwiatkowski, M.Kubisztal (8), B.Kavaš, N.Eklemović (5), P.Chrapkowski (4), P.Paczkowski (2)
NMC Powen: S.Kicki, P.Ner - A.Bushkov (5), W.Nat, A.Niedośpiał (3), D.Mogielnicki, D.Droździk, L.Stodtko (9), D.Marhun (4), M.Szolc (2), A.Kowalski, L.Achruk (2), K.Mokrzki (1)
Zdjęcia z meczu w naszej galerii -