W trzeciej minucie meczu faworytki prowadziły tylko 4:3, a miejscowi kibice mieli nadzieję, że Mon-Pol postara się jeśli nie o niespodziankę, to przynajmniej o wyrównaną grę z liderkami. Zespół z Siedlec szybko jednak pozbawił miejscowe złudzeń, Wystarczyło kilka minut, aby zrobiło się 22:3. Dopiero wtedy Mon-Polowi udało się zdobyć kolejne punkty. Niestety, ostatnie w tej kwarcie.
Druga odsłona była nieznacznie lepsza, jeśli chodzi o grę płocczanek w ofensywie. Tym razem bowiem podopieczne trenerów Ireneusza Jasińskiego i Michała Mrówczyńskiego zdobyły 13 oczek. Niestety, obrona wciąż pozostawiała bardzo dużo do życzenia. Zawodniczki MKK ponownie zdobyły 24 punkty.
Zdecydowanie najlepsza w wykonaniu miejscowych była trzecia kwarta. Niewielka to jednak dla nich pociecha, skoro rywalki i tak zdobyły dziesięć punktów więcej. Ostatnie dziesięć minut to potwierdzenie dominacji siedlczanek, które okazały się lepsze w każdym elemencie koszykarskiego abecadła.
Porażka z MKK Siedlce była bez wątpienia „wkalkulowana” w terminarz sezonu 2013/2014. Nikt jednak nie spodziewał się, że będzie ona aż tak wysoka. Owszem, siedlczanki znane są z doskonałej gry w defensywie, ale tym razem pokazały się również jako zespół bardzo dobry w ataku. Aż pięć zawodniczek MKK mogło pochwalić się dwucyfrowym dorobkiem punktowym. A w Mon-Polu tylko dwie.
Mon-Pol Płock – MKK Siedlce 45:99 (5:24 13:24 16:26 11:25)
Mon-Pol: Iwan, Gruchot, Sikorska 5, Blicharz 4, Trzeciak, Janas 13, Kutycka 2, Wilamowska, Ostrowska, Pytlarczyk 14, Moszak 7
MKK: Paczkowska 4, Dobrowolska 10, Chaliburda 6, Prochenka 5, Urbaniak 17, Salska 13, Bibrzycka 15, Krzywoń 10, Mukosiej 19
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock