Po pięknym zwycięstwie we wtorek wieczorem z duńskim GOG i awansie do Final Four Ligi Europejskiej zespół z Płocka nie miał czasu na świętowanie. Już w piątkowe popołudnie zagrał bowiem w Piotrkowie Trybunalskim z ostatnią drużyną w tabeli (4 zwycięstwa w 20 meczach).
Goście rozpoczęli od 2:0 po trafieniach Przemysława Krajewskiego i Krzysztofa Komarzewskiego. Gra się wyrównała, a po 12 minutach tablica pokazała już 6:5 dla Piotrkowianina.
Wisła nie mogła złapać swojego rytmu, przy 8:6 dla gospodarzy o czas poprosił trener Nafciarzy Xavi Sabate. Efekt był taki, że płocczanie zdobyli pięć bramek, gospodarze tylko jedną i po 25 minutach Wisła wyszła na prowadzenie 11:9. Do przerwy goście wygrywali 13:11.
W drugiej połowie ambitnie grający gospodarze zdołali w 40. minucie dojść na 18:18, ale dwie bramki Alvaro Ruiza sprawiły, że o czas poprosił tym razem trener Bartosz Jurecki.
Rozpędzeni goście podkręcili nieco tempo, kilka razy zatrzymał Piotrkowianina Adam Morawski. Po trafieniu Lovro Mihicia zrobiło się 24:20, a do końca pojedynku zostało dziewięć minut.
Spokojnie grający Nafciarze chcieli zapewne uniknąć jakichkolwiek kontuzji, systematycznie powiększali przewagę. Ostatnią bramkę zdobył Alvaro Ruiz i Wisła wygrała 29:23.
W najbliższym czasie w krajowych rozgrywkach nastąpi przerwa. Reprezentacja Polski z Nafciarzami w składzie walczyć będzie o awans do finałów ME w meczach ze Słowenią i Holandią.
Piotrkowianin - ORLEN Wisła Płock 23:29 (11:13)
Najwięcej bramek dla Wisły: Mihić 5, Ruiz, Dutra i Krajewski - po 4.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.