We wtorkowy wieczór piłkarze ręczni ORLEN Wisły Płock odnieśli pierwsze zwycięstwo w Lidze Europejskiej. W Orlen Arenie pokonali 32:23 (17:15) Fivers Wiedeń. Aż 12 bramek zdobył Michał Daszek.
Po wielu latach zespół z Płocka zagrał nie w Lidze Mistrzów, ograniczonej do 16 ekip, lecz w Lidze Europejskiej. ORLEN Wisła Płock trafiła do grupy A, wspólnie z hiszpańskim Abanca Ademar Leon, Czechowskimi Niedźwiedziami z Rosji, francuskim Fenix Toulouse Handball, austriackim Fivers oraz Metalurgiem Skopje.
Przed meczem zawodnicy wysłuchali dopingu przed halą, bo wstęp na trybuny jest niestety wzbroniony. Nafciarze rozpoczęli zmagania u siebie z z Fivers Wat Margareten z Austrii. Byli faworytami, ale warto pamiętać, że w tym sezonie z powodu pandemii rozegrali zaledwie 3 mecze, a rywale - już 11. I to było widać w pierwszej, bardzo wyrównanej połowie. Wisła popełniała dużo błędów, nie mogła uzyskać przewagi, słabo bronił Ivan Stevanović. Ale dzięki ambitnej walce i wysokiej skuteczności Michała i Lovro Mihica prowadziła do przerwy 17:15.
W drugiej połowie udane interwencje dołożył Adam Morawski, nie zwalniał tempa Daszek (12 bramek na 13 rzutów w całym spotkaniu!) a Austriacy wyraźnie spuścili z tonu, nie byli już tak skuteczni, jak w pierwszej połowie. Wisła po rzycie Daszka w 35. minucie prowadziła 20:16, a 10 minut przed końcem - już 27:20 i było wiadomo, że punkty zostaną w Płocku. Ostatecznie płocczanie wygrali różnicą 9 bramek.
- Rywale grali bardzo dobrze, dynamicznie, ale my byliśmy skoncentrowani przez pełne 60 minut, co miało wpływ na wynik - skomentował Michał Daszek.
ORLEN Wisła Płock - Fivers Wiedeń 32:23 (17:15)
Najwięcej bramek dla Wisły: Daszek 12 (4k), Serdio 6, Mihić 5