Wisła Płock bezbramkowo zremisowała z Cracovią. Po meczu na gorąco rozmawialiśmy z Mateuszem Szwochem.
Komentarz do meczu:
Nie udało się. Chcieliśmy wygrać, do samego końca dążyliśmy do strzelenia zwycięskiej bramki. Niestety, trafiliśmy na bardzo dobrego rywala. My również pokazaliśmy, że jesteśmy mocni. To był wyrównany mecz. Nie było dużo sytuacji do zdobycia gola, więcej było walki o górną piłkę. Takie mecze też się zdarzają. Jak się nie da wygrać, to trzeba zremisować, chociaż szkoda.
Punkt z wiceliderem zawsze trzeba szanować, ale czy jest niedosyt?
Jest, bo graliśmy u siebie. W tej lidze trzeba myśleć o wygrywaniu ze wszystkimi. Za wszelką cenę chcieliśmy wygrać. Nie udało się, żałujemy.
W meczu wykonywaliśmy 15 rzutów rożnych, ale nie zdobyliśmy żadnej bramki.
Czasami tak bywa. W Cracovii są obrońcy i pomocnicy, którzy mają prawie dwa metry. To też utrudniało nam zadanie. Czasami jest jeden rzut rożny i pada bramka, a czasami jest ich wiele, a sytuacji nie ma.