Sezon dla Orlen Wisły Płock ma słodko-gorzki smak. Nafciarze przegrali pierwsze prestiżowe starcie, presezonowy Superpuchar Polski, z Industrią Kielce. Różnica była niewielka, ale trofeum pojechało do Kielc. W lidze podopieczni Xaviego Sabate wystartowali jednak bardzo dobrze, świetnie zaczęli też sezon w Europie. W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów Nafciarze wygrali na wyjeździe z Pickiem Szeged (33:34). Wicemistrzowie Węgier może nie są zespołu ze ścisłej czołóki, ale to na pewno bardzo mocny przeciwnik, jeden z rywali do zajęcia miejsca 3-4 miejsca w grupie.
Wygrana na Węgrzech tchnęła dużo optymizmu. Ze świetnej strony pokazał się Melvyn Richardson - były zawodnik Barcelony z miejsca wyrasta na lidera zespołu. W Szegedynie nie tylko rzucał i asystował kolegom, ale też pewnie wykorzystywał rzuty karne. Francuz do swojego dorobku już dopisał 12 bramek.
W Segedynie prawie cały zespół zagrał dobrze, choć i tam nie obyło się bez problemów. Słabiej w obronie zagrał Kiryl Samoila, a z drobnym urazem wystąpił Dawid Dawydzik (0 bramek). W pierwszej kolejce zabrakło Leona Susnji w składzie, co odbiło się na grze w obronie. Xavi Sabate przed meczem z Zagrzebiem ma jeszcze trudniejszy orzech do zgryzienia - Susnja nadal nie wrócił do pełni sił, a co gorsza wypadł Mirsad Terzić. Orlen Wisła Płock zagra więc bez podstawowego środka obrony.
Są jednak też dobre wiadomości - do zespołu wrócił Zoran Ilić.
Wisła faworytem
Niewątpliwie to Nafciarze są faworytem środowego spotkania. Bukmacherzy za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo Chorwatów są gotowi zapłacić 8. Nic dziwnego, zagrzebianie kiepsko zaczęli rozgrywki. W pierwszej kolejce niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Eurofartem Pelister (25:23). Wisła, mimo swoich problemów, powinna poradzić sobie z mistrzami Chorwacji, choć z drugiej strony rywala absolutnie nie wolno zlekceważyć - goście potrafią raz na jakiś czas sprawić sensację. W poprzednim sezonie przekonali się o tym zawodnicy Aalborga i Magdeburga.
- Przed nami pierwszy mecz Ligi Mistrzów w ORLEN Arenie. Czeka nas bardzo trudne zadanie, bo HC Zagreb to rywal o wielkich tradycjach, mający w swoim składzie zarówno doświadczonych graczy, jak i młodych zawodników o ogromnym potencjale. Jestem przekonany, że z pomocą naszych kibiców i przy pełnej hali będziemy mogli stawić im czoła i walczyć o zwycięstwo
– powiedział Xavi Sabate, trener ORLEN Wisły Płock.
W zespole Zagrzebia gra kilku znanych płockim kibicom zawodników, m.in. Igor Karacić czy Patryk Walczak, byli zawodnicy Industrii Kielce. Od 2025 roku w Zagrzebiu gra też Damian Przytuła.
Mecz Orlen Wisła Płock - HC Zagrzeb odbędzie się w środę 17 września o godz. 20:45 w Orlen Arenie w Płocku.
Komentarze (0)