W 24. kolejce PGNiG Superligi piłkarze ręczni Wisły Płock zdecydowanie pokonali MMTS Kwidzyn 37:21 (18:14).
Płocczanie, zajmujący drugie miejsce w tabeli. zmierzyli się w Orlen Arenie z 11 w stawce 14 ekip zespołem z Kwidzyna. W ekipie gości grają obecnie dwaj byli Nafciarze - Bartosz Dudek i Kacper Adamski.
Przed spotkaniem podziękowano za wieloletnią pracę w klubie trenerowi Krzysztofowi Kisielowi, a skrzydłowy Nafciarzy Michał Daszek otrzymał nagrodę za zdobycie tytułu "Gracza Miesiąca".
Gospodarze byli zdecydowanym faworytem. Ale rozpoczęli dość niemrawo. Wprawdzie wynik otworzył Philip Stenmalm, ale w 11. minucie goście niespodziewanie objęli prowadzenie 6:5. Wisła przebudziła się, zaczęła popełniać mniej błędów i to wystarczyło, by po 20 minutach wygrywać 13:8.
Przestoje, straty i błedy jednak znów się zdarzały, MMTS doszedł na 14:15. Ale po golu Żigi Mlakara i dwóch trafieniach Lovro Mihica do przerwy Wisła prowadziła 18:14.
Drugą część meczu bramką rozpoczął Kacper Adamski, ale w kolejnym minutach skutecznością popisywał się Renato Sulić. Doświadczony kołowy zdobył kolejne cztery bramki, kolejne dołożył Konstantin Igropulo i Leon Susnsja i na tablicy wyników w 40. minucie było już 25:15 dla Wisły. Załamany trener MMTS poprosił o czas.
Przez kwadrans drugiej połowy na 12 bramek gospodarzy zespół z Kwidzyna odpowiedział zaledwie trzema i było wiadomo, że goście nie są w stanie nawiązać równej walki. Po rzucie Mateusza Piechowskiego zrobiło się 30:17.
W bramce dobrze prezentował się Adam Morawski, kolejne bramki dla Wisły zdobywał Miłosz Czapliński, a goście nie mogli przebić się przez obronę pod bramkę gospodarzy. Po nieco chaotycznej końcówce grająca już treningowo Wisła wygrała różnicą aż 16 bramek (37:21).
Kolejny mecz płocczanie zagrają 15 marca na wyjeździe z MKS Zagłębiem Lubin.
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 37:21 (18:14)
Najwięcej bramek dla Wisły: Sulić - 8, Mihić i Daszek - po 5, Czapliński i Stenmalm - po 4.