Chłopcy z roczników 2005 i 2006 mają szansę rozpocząć swoją karierę piłkarską. Czekają na nich wolne miejsca w KS Królewscy Płock.
„Pomarańczowi” powoli przygotowują się do wyjścia z hal na płockie Orliki. Szykują się również do stworzenia dwóch drużyn w rocznikach 2005 i 2006. Każda z nich ma się składać z dwunastu zawodników.
Obecnie w młodszym z roczników ćwiczy sześciu, a w starszym ośmiu kandydatów na gwiazdy piłki nożnej. Celem naboru jest więc wyszukanie dziesięciu zawodników (sześciu z 2005 r. i czterech z 2006 r.), którzy będą najlepiej rokowali na przyszłość. – Zależy nam przede wszystkim na dzieciach, które chcą związać się z klubem sportowym na dłużej, a piłka nożna nie jest ich przelotną zachcianką – tłumaczy jeden z trenerów Wojkowski. – Podczas naboru będziemy zwracali uwagę na miłość do piłki nożnej, zachowanie na treningu, zaangażowanie rodziców oraz umiejętności piłkarskie.
Przed rozpoczęciem treningu Klub Sportowy Królewscy Płock zaprasza rodziców zainteresowanych chłopców na spotkanie organizacyjne, które potrwa około godziny. Obecność można zgłosić telefonicznie pod numerem 601 991 042 lub mailowo pod adresem kontakt@krolewscyplock.pl.
W planach klubu jest również stworzenie 12-osobowej grupy dla chłopców z rocznika 2007. Swoje funkcjonowanie ma ona rozpocząć w czerwcu lub lipcu, ale rodzice lub opiekunowie zainteresowanych chłopców już teraz proszeni są o kontakt.
– Chłopcy przez pół roku poczynili kolosalne postępy, co utwierdza nas w przekonaniu, że droga, którą wybraliśmy jest właściwa. Trzech trenerów przy każdej drużynie sprawia, że znają oni bardzo dobrze każdego zawodnika, jego mocne i słabe strony. Dzięki temu zajęcia są zindywidualizowane i dostosowane do umiejętności poszczególnych graczy. Zbudowaliśmy program szkolenia oparty m. in. na akademiach Ajaksu Amsterdam i FC Barcelona, a także piłkarskich centralach z Niemiec i Szkocji – mówi prezes i zarazem trener Adam Blidzewski. – Elementy, które wzięliśmy od najlepszych, dostosowaliśmy do naszych realiów. Na samym początku drogi piłkarza wykorzystujemy jego chęć podniesienia umiejętności indywidualnych. Staramy się w pełni kontrolować cały proces, aby wiedzieć, co przynosi zamierzone efekty, a co nie. Wiemy, czy możemy kontynuować to co robimy, czy musimy wprowadzić korekty.
Fot. Archiwum klubu
„Pomarańczowi” powoli przygotowują się do wyjścia z hal na płockie Orliki. Szykują się również do stworzenia dwóch drużyn w rocznikach 2005 i 2006. Każda z nich ma się składać z dwunastu zawodników.
Obecnie w młodszym z roczników ćwiczy sześciu, a w starszym ośmiu kandydatów na gwiazdy piłki nożnej. Celem naboru jest więc wyszukanie dziesięciu zawodników (sześciu z 2005 r. i czterech z 2006 r.), którzy będą najlepiej rokowali na przyszłość. – Zależy nam przede wszystkim na dzieciach, które chcą związać się z klubem sportowym na dłużej, a piłka nożna nie jest ich przelotną zachcianką – tłumaczy jeden z trenerów Wojkowski. – Podczas naboru będziemy zwracali uwagę na miłość do piłki nożnej, zachowanie na treningu, zaangażowanie rodziców oraz umiejętności piłkarskie.
Przed rozpoczęciem treningu Klub Sportowy Królewscy Płock zaprasza rodziców zainteresowanych chłopców na spotkanie organizacyjne, które potrwa około godziny. Obecność można zgłosić telefonicznie pod numerem 601 991 042 lub mailowo pod adresem kontakt@krolewscyplock.pl.
W planach klubu jest również stworzenie 12-osobowej grupy dla chłopców z rocznika 2007. Swoje funkcjonowanie ma ona rozpocząć w czerwcu lub lipcu, ale rodzice lub opiekunowie zainteresowanych chłopców już teraz proszeni są o kontakt.
– Chłopcy przez pół roku poczynili kolosalne postępy, co utwierdza nas w przekonaniu, że droga, którą wybraliśmy jest właściwa. Trzech trenerów przy każdej drużynie sprawia, że znają oni bardzo dobrze każdego zawodnika, jego mocne i słabe strony. Dzięki temu zajęcia są zindywidualizowane i dostosowane do umiejętności poszczególnych graczy. Zbudowaliśmy program szkolenia oparty m. in. na akademiach Ajaksu Amsterdam i FC Barcelona, a także piłkarskich centralach z Niemiec i Szkocji – mówi prezes i zarazem trener Adam Blidzewski. – Elementy, które wzięliśmy od najlepszych, dostosowaliśmy do naszych realiów. Na samym początku drogi piłkarza wykorzystujemy jego chęć podniesienia umiejętności indywidualnych. Staramy się w pełni kontrolować cały proces, aby wiedzieć, co przynosi zamierzone efekty, a co nie. Wiemy, czy możemy kontynuować to co robimy, czy musimy wprowadzić korekty.
Fot. Archiwum klubu
