Nie udało się płocczankom zapewnić pierwszoligowego bytu w drugiej fazie rozgrywek, więc muszą walczyć w play-out. Drużyny, które zakończyły walkę w grupie D pierwszej ligi na miejscach 5-8 zmierzą się w boju o utrzymanie się na zapleczu Ford Germaz Ekstraklasy. Mon-Pol grać będzie z Batonem Basket 25 z Bydgoszczy, a VBW GTK Gdynia z Eko Energy Hitem Kobylnica. Dwa z tych czterech zespołów w nowym sezonie grać będą w drugiej lidze. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Pierwsze mecze zostaną rozegrane już 13 i 14 kwietnia. Trzeci 20 kwietnia. W razie potrzeby kolejne 21 i ewentualnie 24.
W tabeli grupy D wyższe miejsce zajęli płocczanie. Dzięki temu to oni będą gospodarzami dwóch pierwszych meczów i ewentualnego piątego spotkania. Wszystkie mecze rozgrywane w Płocku zostały zaplanowane na 18.
Mon-Pol w sezonie 2012/2013 zasłużył na miano króla własnego parkietu. W hali sportowej Zespołu Szkół nr 1 przy Piaska w Płocku drużyna prowadzona przez trenerów Ireneusza Jasińskiego i Michała Mrówczyńskiego potrafiła poradzić sobie nawet z zespołami ze ścisłej pierwszoligowej czołówki.
O ile bydgoszczanki można nazwać specjalistkami o chaosu, Mon-Pol potrafi grać bardzo zespołowo. Zawodniczki z Płocka potrafią realizować nakreślone przez swój sztab szkoleniowy założenia taktyczne. Między innymi nad schematami gry pracuje Mon-Pol podczas treningów. Ale trenerzy wraz ze swoimi zawodniczkami starają się też rozszyfrować taktykę rywalek.
Nie wiadomo na razie, czy w Płocku pojawią się Karina Szybała, Agata Ostrowska i Paulina Kuras, które na co dzień występują w Ford Germaz Ekstraklasie. To będzie wiadome na dobrą sprawę dopiero tuż przed początkiem pierwszego meczu.