reklama

Kibice śpiewali: Grać na całego! A Wisła oszczędzała siły

Opublikowano:
Autor:

Kibice śpiewali: Grać na całego! A Wisła oszczędzała siły - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNafciarze przed arcyważnym sobotnim meczem, o być albo nie być w Lidze Mistrzów przeciwko Silkeborgowi, ograli KPR Legionowo. W drugiej połowie w drużynie Wisły szansę na pokazanie się dostali młodzi Olkowski i Kisiel.

Nafciarze przed arcyważnym sobotnim meczem, o być albo nie być w Lidze Mistrzów przeciwko Silkeborgowi, ograli KPR Legionowo. W drugiej połowie w drużynie Wisły szansę na pokazanie się dostali młodzi Olkowski i Kisiel.

Szansę gry w dzisiejszym spotkaniu otrzymali nie tylko młodzi nafciarze, ale i powracający po kontuzji Dan Emil Racotea. Rumun będzie potrzebował sporo czasu by wrócić do formy jaką prezentował przed urazem, po zawodniku widoczny był brak ogrania.

Nafciarze rozpoczęli w najlepszy możliwy sposób. Szybkie prowadzenie 5:0 dawało nadzieję na kolejne wysokie zwycięstwo i spokojną kontrolę nad spotkaniem przez większość czasu.

Tak jednak nie było, goście z Legionowa dość szybko podnieśli się po pierwszych ciosach zadanych przez wicemistrza Polski. Podopieczni Piotra Przybeckiego mieli ogromne problemy z grą w ataku i skutecznym wykańczaniem akcji.

Niebiesko-biało-niebiescy do przerwy prowadzili 12:8. Po zmianie stron goście wyszli bardzo zmotywowani na parkiet i już w 36. minucie oba zespoły dzieliła tylko jedna bramka. Przy stanie 14:13 sygnał do lepszej gry dał Zhitnikow, który dwa razy z rzędu trafił do siatki rywala.

Ostatni kwadrans to najlepszy okres w grze Wisły przeciwko KPR. Miejscowi szybko odskoczyli na 8 bramek różnicy. Do worka z bramkami swoje trafienia dorzucili również Olkowski i Kisiel.

Pojedynek zakończył się pewną wygraną gospodarzy 26:17. Niestety gra płocczan nie wyglądała tak dobrze jak tego życzyli by sobie wszyscy w Orlen Arenie. Już w sobotę mecz o być albo nie być w Lidze Mistrzów.

- Mecz był okazją do sprawdzenia innych zawodników w środku obrony - powiedział po spotkaniu trener nafciarzy Piotr Przybecki. - Pozytywem było to, że wystąpił Karol Kisiel, Alex Olkowski i powracający po kontuzji Dan Racotea. Mecz odbiegał od doskonałości, ale mamy ważne spotkanie w sobotę i musimy się na nim w 100% skoncentrować. 

 

Orlen Wisła Płock - KPR Legionowo Legionowo 26:17 (12:8)

Wisła: M. Wichary (47% 6/13, 1/2 k), A. Morawski (27% 2/8, 1/3 k), M. Daszek (1), A. Olkowski (1), A. Wiśniewski (3), V. Ghionea (1), Z. Kwiatkowski, T. Rocha (5, 1/1k), D. Racotea, M. Piechowski, T. Gębala (2), S. Ivić (4, 1/1k), M. Tarabochia (2), K. Kisiel (2, 1/1k), G. Duarte (2), D. Zhitnikov(3),

KPR Legionowo: T. Stojković (46% 6/11, 0/2 k), M. Krekora (30% 8/26, 0/1 k), M. Ignasiak, D. Suliński (1), W. Gumiński (1, 0/1k), T. Kasprzak (1), F. Brinovec, M. Prątnicki (2), A. Pribanić (6), V. Titov (3, 3/4k), K. Ciok (3),

Kary: Orlen Wisła 18 min.  - KPR Legionowo 8 min.

 

Zobaczcie zdjęcia z meczu:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE