Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock pokonali w meczu kontrolnym w Blaszak Arenie zespół Gwardii Opole 29:17 (10:8).
Powrót do "starej", ale wyremontowanej hali przy Kobylińskiego, która była świadkiem największych sukcesów Wisły, nastąpił już w czwartek. Wówczas płocczanie pokonali tam MMTS Kwidzyn 32:18 (16:9). Był to pierwszy od prawie 10 lat taki mecz w historycznej hali Chemika.
W sobotnie popołudnie Wisła zagrała z ekipą z Opola. W pierwszej połowie mecz toczył się w szybkim tempie, dużo było walki w obronie, z dobrej strony pokazali się bramkarze – Adam Malcher i Ivan Stevanović. Gwardia grała dobrze, wynik był na styku, do przerwy płocczanie prowadzili różnicą tylko dwóch bramek (10:8).
Goście utrzymali poziom do 35. minuty, gdy było 13:11 dla Wisły. Od tego momentu płocczanie zagrali skuteczniej, zdobyli w ciągu 10 minut osiem bramek, a stracili zaledwie jedną i na tablicy pojawił się wynik 21:12. Dobrze bronił Stevanović, skuteczne okazywały się kontry Nafciarzy. W bramce płocczan z dobrej strony pokazał się także Szymon Rybicki, ostatecznie Wisła wygrała różnicą 12 trafień. Było to czwarte zwycięstwo płocczan w okresie przygotowawczym przy jednej porażce.
Podobnie jak w czwartkowym meczu z MMTS Kwidzyn, w Blaszaku nie zagrali Adam Morawski, Krzysztof Komarzewski i David Fernandez.
Orlen Wisła Płock - KPR Gwardia Opole 29:17 (10:8)
Wisła: Stevanović, Rybicki – Mihić 4, Krajewski 2, Czapliński 4, Stenmalm, Terzić 2, Szita 4, Ruiz, Mindegia 2, Lemanowicz, Vejin 1, Daszek 5(3k), Susnja 1, Toto 1, Serdio 2