W sobotnie popołudnie szczypiorniści z Płocka zagrali ze Stalą w Staszowie. Jesienią w Płocku gospodarze wygrali bardzo wysoko, bo 37:19. Teraz także mielczanie, zajmujący 13., czyli przedostatnie miejsce w tabeli, na niewiele mogli liczyć.
Ale rozpoczęli doskonale! Ku radości kibiców drużyna Handball Stali Mielec wygrywała z faworytem z Płocka już 9:5! M.in. karnych nie wykorzystali Siergiej Kosorotow i Przemysław Krajewski.
Sytuacja zrobiła się nieciekawa. Dopiero wtedy wicemistrzowie Polski wzięli się do pracy, od stanu 9:11, głównie dzięki kontrom zdobyli kolejno 8 bramek i wygrywali już 17:12. Do przerwy było 18:13.
W drugiej połowie nieco zrezygnowani gospodarze nie byli w stanie przeciwstawić się Nafciarzom. Przewaga Wisły rosła. w Ofensywie z bardzo dobrej strony pokazali się m.in. "stuprocentowi" Tin Lucin (8 rzutów, 8 bramek) i Mikołaj Czapliński (6/6). Ostatecznie goście wygrali różnicą 12 trafień.
Handball Stal Mielec – ORLEN Wisła Płock 25:37 (13:18)
Bramki dla Wisły: Lucin 8, Czapliński 6, Serdio 5, Fernandez 4, Kosorotow 4, Daszek 3, Komarzewski 2, Mihić 2, Krajewski 2, Mindegia 1.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.