Dziś o godzinie 18:00 Wisła Płock zainauguruje rozgrywki pierwszej ligi przed własną publicznością. Podopieczni Marcina Kaczmarka zmierzą się w hicie kolejki z Arką Gdynia.
Nafciarze udanie weszli w nowy sezon 2015/2016. W ubiegłym tygodniu pokonali 1:0 beniaminka Zagłębie Sosnowiec i podtrzymali znakomitą passę 17 spotkań na wyjeździe bez porażki. Co więcej, Wisła po raz pierwszy od czterech sezonów rozpoczęła ligowe zmagania od zwycięstwa, co ucieszyło w szczególności trenera Marcina Kaczmarka. Nasz kolejny przeciwnik to już zespół z wyższej półki. Spotkania Wisły z Arką mocno elektryzują płocką i gdyńską publiczność – wiadomo, że na niedzielne spotkanie uda się nawet kilkuset osobowa publiczność z Gdyni. Organizatorzy przewidują wysoką frekwencję również wśród płockiej publiki. Wisła poprzez akcję #WSZYSCYnaNIEBIESKO namawia sympatyków z naszego miasta do przyjścia na mecz w niebieskich barwach. Zapowiada się prawdziwe, piłkarskie święto.
Kto jest faworytem niedzielnego hitu? Bilans dotychczasowych spotkań wskazuje na Arkę. W 15 dotychczasowych potyczkach gdynianie zwyciężali sześć razy, płocczanie tylko trzykrotnie. Kolejnym aspektem przemawiającym na korzyść nadmorskiego zespołu jest dotychczasowa, słabsza dyspozycja nafciarzy w Płocku. Nie jest tajemnicą, że Wisła, która na wyjazdach spisuje się znakomicie, przed własną publicznością nie prezentowała się już tak oszołamiająco. Sezon 2015/2016 to już jednak zupełnie nowy rozdział w historii płockiego zespołu. Być może będzie to sezon, w którym Stadion im. Kazimierza Górskiego stanie się prawdziwą twierdzą nie do zdobycia. Aspektem przemawiającym za Wisłą są wyniki z poprzedniego sezonu. Wysokie trzecie miejsce i walka o Ekstraklasę do ostatnich kolejek kontra dziesiąte miejsce Arki – nie ma wątpliwości, że to gdynianie przyjeżdżają do jednego z faworytów ligi.
Tak jak Arka w letnim okienku transferowych przeprowadziła drobne korekty w swojej szatni, tak w Płocku byliśmy świadkami prawdziwej rewolucji kadrowej. W Gdyni w miejsce kluczowych zawodników Bartosza Ławy czy Grzegorza Lecha sprowadzono chociażby Miroslava Bożoka z Górnika Łęczna, Rafała Siemaszko z Chojniczanki Chojnice czy Alana z brazylijskiego CA Linese.
W Płocku z zespołem rozstali się Marcin Krzywicki (obecnie Dolcan Ząbki), Piotr Ruszkul (Wigry Suwałki), Łukasz Kacprzycki (bez klubu), Wojciech Zyska (Bałtyk Gdynia), Paweł Magdoń (Lechia Tomaszów Mazowiecki), Kamil Rozmus (Wigry Suwałki), Marcin Kwiatkowski (Błękitni Raciąż), Paweł Kaczmarek (Znicz Pruszków), Dawid Jabłoński (wypożyczenie do Stali Stalowa Wola), Damian Szczepański (wypożyczenie do Legionovii Legionowo), Jacek Góralski (Jagiellonia Białystok), Krzysztof Janus (Zagłębie Lubin) oraz Fabian Hiszpański (Podbeskidzie Bielsko-Biała).
Szczególnie odejście trzech ostatnich jest dużą stratą dla Wisły. Góralski, Janus oraz Hiszpański stanowili o sile naszej drużyny w poprzednim sezonie. Klub z Łukasiewicza 34 nie próżnował jednak i udał się na zakupy. Z Pogoni Szczecin pozyskano Maksymiliana Rogalskiego, z Górnika Zabrze Wojciecha Łuczaka oraz Jakuba Bąka z GKS-u Tychy. Skład nafciarzy uzupełnili też Lukas Kubus (FK Poprad), Przemysław Lech (Wisła Kraków), Paweł Łysiak (VfL Wolfsburg), Piotr Mroziński (Widzew Łódź), Damian Piotrowski (Chrobry Głogów), Arkadiusz Reca (Flota Świnoujście) oraz 16-letni bramkarz Klaudiusz Kurek (wychowanek).
Wydaje się, że obecny skład Wisły prezentuje się bardziej okazale, niż ten z poprzedniego sezonu. Wiadomo jednak, że aby scalić ze sobą wszystkie nowe ogniwa, potrzeba czasu. Nafciarze z meczu na mecz prezentują się lepiej, jednak czy to wystarczy, aby pokonać dobrze dysponowaną Arkę Gdynia? Weryfikacja już w niedzielę na Stadionie im. Kazimierza Górskiego. Relacja na żywo z meczu na wisla.plock.pl/live oraz w telewizji Polsat. Początek o godzinie 18:00.
Przewidywane składy:
Wisła Płock: Kiełpin – Stefańczyk, Szymiński, Radić, Stępiński – Rogalski, Mroziński – Bąk, Iliev, Darmochwał – Łuczak.
Arka Gdynia: Jałocha- Socha, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak – Vinicius, Łukaszewicz, Nalepa, Renusz, Siemaszko – Abbott.
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock
